Dowódca irańskiej straży granicznej, Ahmad Ali Gudarzi, podczas wizyty w regionie przygranicznym z Republiką Azerbejdżanu złożył oświadczenia o aresztowaniu członków grupy terrorystycznej.
„Ostatnio nasi bohaterscy strażnicy graniczni zneutralizowali grupę terrorystyczną, która próbowała przedostać się do naszego kraju w Chudafarinie. 7 z nich zostało aresztowanych. Od tych osób odebrano dużą ilość broni, amunicji, materiałów wybuchowych, urządzeń optycznych i elektronicznych” – powiedział Guderzi, wskazując, że domniemani terroryści przedostali się z Azerbejdżanu do Iranu.
„Ostrzegamy naszych sąsiadów, tych, którzy mają z nami wspólną granicę, by nie pozwalali komuś wykorzystać ich terytorium przeciwko nam. W przeciwnym razie nasza odpowiedź będzie ostra i stanowcza” – powiedział dowódca irańskich sił straży granicznej.
23 września dowódca oddziałów granicznych prowincji wschodniego Azerbejdżanu, Mohammad Ahmadi, złożył podobne oświadczenie, mówiąc, że dwie osoby zostały zatrzymane w Khudafarin, pograniczu z Republiką Azerbejdżanu, i odebrano im broń palną i materiały wybuchowe.
Uważa się, że zarzuty te wynikają z prób połączenia przez reżim w Teheranie mających obecnie miejsce protestów w tym kraju z krajami sąsiednimi. Przypomnijmy bowiem, że w Iranie trwają masowe protesty, które wybuchły po śmierci Mahsy Amini, zatrzymanej przez policję za „nieodpowiedni ubiór”. 22-latka z Irańskiego Kurdystanu po „przesłuchaniu” zapadła w śpiączkę i zmarła. Najpierw więc na ulice wyszli Kurdowie, później do protestów dołączyli młodzi mieszkańcy perskich miasta, przede wszystkim studenci, a następnie również Turcy z Południowego Azerbejdżanu i Turkmeńskiej Sahry oraz Kaszkajowie, a także Arabowie i Beludżowie.
A trzeba wiedzieć, że w północno zachodnim Iranie mieszka obecnie o co najmniej jedną trzecią więcej Azerów niż w dawnej rosyjskiej / sowieckiej części Azerbejdżanu, która to stała się niepodległym państwem w wyniku rozpadu ZSRR. Dodajmy, że Południowy Azerbejdżan to jeden z najgęściej zaludnionych regionów Iranu, obejmuje on przede wszystkim ostany: Azerbejdżan Wschodni, Azerbejdżan Zachodni, Ərdəbil i Zəncan. W tych czterech ostanach Turcy stanowią gros ludności, ale także w kilku innych ostanach, leżących dalej na południe, są oni licznie reprezentowani, niewiele ustępując liczebnie Persom (według źródeł tureckich, w ostanach Həmədan i Qəzvin nawet przeważają).
Azerowie nie są, co zostało już zasygnalizowane, zresztą jedynymi Turkami zamieszkującymi Iran – po drugiej stronie Morza Kaspijskiego, wzdłuż granicy z Turkmenistanem, występuje zwarte osadnictwo Turkmenów, którzy gdzieniegdzie stanowią tam większość ludności. Z kolei nieco dalej na południe, w niewielkiej odległości od Zatoki Perskiej, żyją Kaszkajowie.
Czytaj też:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
