Pocztowy skandal na warszawskiej Woli. Na jednym z parkingów w pobliżu urzędu pocztowego na ul. Batalionu AK „Parasol” ktoś porzucił kilkaset przesyłek. O sprawie informuje reporter RMF MAXX Przemysław Mzyk.
Trzy sporej wielkości worki zostały znalezione w środową noc na osiedlowym parkingu przy ul. Batalionu AK “Parasol”. Zamknięte worki pełne listów i paczek z wrażliwymi danymi osobowymi leżały między samochodami. O znalezisku strażników miejskich powiadomił jeden z mieszkańców. Funkcjonariusze na miejscu zabezpieczyli jeszcze dwa kartony z przesyłkami i listami przewozowymi. Reporter RMF MAXX zwrócił się do Poczty Polskiej o informacje dotyczące znaleziska.
“Znaleziony ładunek jest obsługiwany przez Pocztę Polską. Wdrożyliśmy odpowiednie procedury, trwają także czynności wyjaśniające, które umożliwią ustalenie okoliczności zdarzenia oraz osób odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację” – przekazał rzecznik Poczty Polskiej Daniel Witowski.
“Przesyłki, dzięki wzorowej współpracy ze służbami, trafią już niebawem w stanie nienaruszonym do właściwych adresatów” – zaznaczono w odpowiedzi przesłanek do Przemysława Mzyka.
📨Dojdą. Tylko później. Strażnicy miejscy zabezpieczyli 4 paczki przesyłek pocztowych, pozostawionych na Batalionu Parasol. Wyglądały na nietknięte. Po zakończeniu czynności pewnie ruszą w drogę do adresatów. Szczegóły: ↘ https://t.co/s9EGohjVeM#Wola #NiespotykaneInterwencje pic.twitter.com/OAZxDPPA6L
— Straż Miejska m.st. Warszawy (@SMWarszawa) October 13, 2022
/rmf24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!