„Fakt” dotarł do zeznań motocyklisty potrąconego przez Jerzego Stuhra. „Aktor uciekał dwa razy” – czytamy w dzienniku.
„Jerzy Stuhr, który po pijaku potrącił w Krakowie motocyklistę, próbował dwukrotnie uciekać po incydencie. Twierdził również, że potrącony udaje, że coś go boli. Wielki aktor miał też utrudniać policji zbadanie go alkomatem” – to ustalenia „Faktu”, który dotarł do zeznań Sławomira G., potrąconego motocyklisty.
17 października Sławomir G. jechał odebrać jedzenie z firmy cateringowej, w której pracuje. Na skrzyżowaniu w jego motocykl uderzył lexus. Kierowca lexusa się nie zatrzymał. „Mimo ogromnego bólu ręki motocyklista ruszył w pogoń” – czytamy w gazecie. „W końcu przed skrzyżowaniem Sławomirowi G. udało się wyprzedzić lexusa. Podszedł do samochodu i powiedział kierowcy (…), że ma nagranie na kamerce, jak został potrącony i pokaże je policji. Wtedy lexus ruszył. Sławomir G. wsiadł na motocykl i dalej go ścigał. Ponownie zajechał drogę lexusowi i przyhamował” – pisze „Fakt”.
„Kierowca próbował we mnie wjechać, zepchnąć mnie. Ja dodałem troszeczkę gazu i znów zahamowałem. On wtedy jechał buspasem. Zablokowałem mu możliwość dalszej jazdy” – zeznał policjantom Sławomir G.
Cały opis zajścia w artykule w "Fakcie":https://t.co/XUD6VBFmdb
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) October 31, 2022
/fakt.pl, TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!