Funkcjonujący nielegalnie we Lwowie obóz cygański, w którym mieszkało ok. 60 osób, w tym ok. 20 dzieci, spłonął doszczętnie dzisiejszej nocy.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że nikt z mieszkańców obozu nie zawiadomił o pożarze ani straży pożarnej, ani policji. Nikt też nie zgłosił się po ewentualną pomoc medyczną.
Pożar zauważyli patrolujący ten teren policjanci, którzy wezwali straż pożarną i inne służby. Przy tym okazało się, że w obozie, w którym mieszkało ok. 60 Cyganów z Zakarpacia, nie ma nikogo. Wszyscy gdzieś się wynieśli, zanim pojawiła się policja.
Z ustaleń portalu unian.ua, że po pożarze zamieszkujące obóz osoby, wsiadły w pociąg i wyjechały na Zakarpacie.
/unian.ua/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!