Jak wynika z raportu Robert Koch Institute cytowanego przez najnowsze wydanie „Gazety Polskiej”, w ciągu ostatnich dwóch lat w Niemczech odnotowano gwałtowny rozwój niebezpiecznych chorób zakaźnych.
„Gazeta Polska” omawia Roczny Raport Epidemiologii Chorób Zakaźnych, opublikowany w Niemczech 12 lipca 2017 r., dodając, że to pierwszy dokument pokazujący wpływ przyjęcia wielkiej fali uchodźców na zdrowie publiczne.
Według raportu od 2015 r. w Niemczech znacznie wzrosła liczba przypadków zachorowań na epidemiczne zapalenie spojówek, ospę wietrzną, cholerę, kryptosporydiozę, dengę i bąblowicę. Odnotowano też wyraźnie zwiększoną liczbę zakażeń hantawirusowych, infekcyjnych zapaleń wątroby, zatruć jadem kiełbasianym, gorączek krwotocznych i dużo częstsze występowanie enterokrwotocznego szczepu Escherichia coli oraz bakterii Haemophilus influenzae.
Nastąpił również nieoczekiwany wzrost zachorowań na giardiozę, HIV/AIDS, gruźlicę, trąd, dur epidemiczny, odrę, menigokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie mózgu, nagminne zapalenie przyusznic, dur rzekomy, różyczkę, dyzenterię, kiłę, toksoplazmozę, włośnicę, gruźlicę, tularemię, tyfus i krztusiec.
„GP” cytuje słowa dr. Michaela Meltera z akademickiego szpitala w Ratyzbonie, który w 2015 r. mówił o tym, że migranci przyjmowani do placówki pojawiają się tam z chorobami niemal niespotykanymi w Niemczech. „Z niektórymi z tych dolegliwości nie miałem styczności od 20-25 lat. A wielu moich młodszych kolegów w ogóle nigdy ich nie widziało” – powiedział.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!