Stolica Apostolska wyjaśniła, „że ani droga synodalna, ani żaden organ przez nią ustanowiony, ani żadna konferencja episkopatu nie ma kompetencji do ustanowienia »Rady Synodalnej« na poziomie krajowym, diecezjalnym lub parafialnym”. List podpisany przez kard. Pietro Parolina prefektów Dykasterii ds. Nauki Wiary kard. Luisa Ladarię SJ i Dykasterii ds. Biskupów kard. Marca Ouelleta PSS, został opublikowany przez Konferencję Episkopatu Niemiec 23 stycznia.
Papież Franciszek zatwierdził list „in forma specifica i nakazał jego przekazanie”, jak czytamy w liście. Został on poprzedzony pisemną prośbą kardynała Rainera Marii Woelkiego (Kolonia), biskupów Gregora Marii Hankego OSB (Eichstatt), Bertrama Meiera (Augsburg), Stefana Ostera SDB (Pasawa) i Rudolfa Voderholzera (Ratyzbona) przekazaną 21 grudnia 2022 r.
Zapytali oni, czy jako biskupi muszą uczestniczyć w Komisji Synodalnej, która posłuży do przygotowania stałej Rady Synodalnej. Poddali w wątpliwość, czy w ogóle powinni być dopuszczeni do uczestnictwa, po tym jak Stolica Apostolska oświadczyła 21 lipca 2022 r., że droga synodalna „nie jest kompetentna”, by „zobowiązać biskupów i wiernych do przyjęcia nowych form zarządzania oraz nowych kierunków doktryny i moralności”.
Uchwała niemieckiej drogi synodalnej z 10 września 2022 r. mówi: „Rada Synodalna, jako organ konsultacyjny i decyzyjny, obraduje nad istotnymi wydarzeniami w Kościele i społeczeństwie i na tej podstawie podejmuje zasadnicze decyzje o znaczeniu ponaddiecezjalnym w zakresie planowania duszpasterskiego, kwestii dotyczących przyszłości Kościoła oraz spraw finansowych i budżetowych Kościoła, które nie są rozstrzygane na szczeblu diecezjalnym. Skład Rady Synodalnej będzie zgodny z proporcjami Zgromadzenia Synodalnego” – czytamy dalej w uchwale. Rada Synodalna ma stać się rzeczywistością najpóźniej w marcu 2026 r., po odpowiednich przygotowaniach ze strony Komitetu Synodalnego.
Kardynałowie Parolin, Ladaria i Ouellet oświadczyli w liście, że niemieccy biskupi nie są zobowiązani do udziału w pracach „komisji synodalnej”, która sama tworzyłaby nową strukturę zarządzającą Kościołem w Niemczech, a która „wydaje się stawać ponad autorytetem Konferencji Episkopatu Niemiec i de facto ją zastępować”.
Analogicznie dotyczyłoby to diecezjalnych rad synodalnych, co mogłoby zostać przyjęte w tekście o dalszym działaniu na kolejnym Zgromadzeniu Synodalnym drogi synodalnej w marcu 2023 r. Taka instytucja byłaby „ponad władzą biskupa w ramach jego diecezji”. Zauważono, że „niemieckie propozycje są sprzeczce z nauczaniem II Soboru Watykańskiego”.
Przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów, bp Georg Baetzing wyjaśnił, że kardynał Woelki wraz z czterema bawarskimi biskupami „postawił uzasadnione i konieczne pytania dotyczące Rady Synodalnej”. Zaznaczył, iż stwierdzenie Stolicy Apostolskiej, że członkowie niemieckiego episkopatu nie mogą być zmuszani do udziału w pracach Komisji Synodalnej, potwierdziło ocenę Rady Stałej Niemieckiej Konferencji Biskupów podczas obrad w listopadzie 2022 r.
– Stolica Apostolska widzi niebezpieczeństwo osłabienia urzędu biskupiego – ja doświadczam konsultacji synodalnej właśnie jako wzmocnienia tego urzędu – wyjaśnił bp Baetzing. – W perspektywie synodalności nie chodzi przede wszystkim o kwestie dogmatyczne, ale o kwestie przeżywanej kultury synodalnej we wspólnym rozważaniu i podejmowaniu decyzji. Nikt nie kwestionuje autorytetu episkopatu – uważa przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec.
Tymczasem krytyczna wobec drogi synodalnej inicjatywa „Nowy Początek” podkreśliła w pierwszej reakcji na Facebooku: „Papież Franciszek kładzie zasłużony kres idei zainstalowania Rady Synodalnej Kościoła katolickiego”. Nikt nie ma prawa powoływać takiego ciała: „Wyraźniejszego upomnienia dla drogi synodalnej, biskupa Georga Baetzinga i Centralnego Komitetu Katolików Niemieckich być nie może”.
/KAI/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!