Niemiecki aktywista Henning Jeschke stawił się przed sądem jako oskarżony o m.in. stawianie oporu funkcjonariuszom podczas jednej z manifestacji. W trakcie rozprawy. przykleił się do stołu, bo sąd nie pozwolił mu mówić o… katastrofie klimatycznej.
W czwartek Henning Jeschke stawił się przed sądem w jednej z berlińskich dzielnic. Był oskarżony m.in. o stawianie oporu policjantom podczas manifestacji skrajnie radykalnej organizacji Ostatnie Pokolenie. Zamiast odpowiadać na pytania sądu aktywista wyciągnął z kieszeni klej i… przykleił się do stołu. Zrobił to znak protestu, twierdząc że sąd nie chce rozmawiać z nim o zagrożeniach dla klimatu. Sąd wykluczył go z posiedzenia. Mężczyzna nie był jednak w stanie opuścić sali, więc… został wyniesiony przez straż sądową razem ze stołem.
„Warum wird hier weiter darüber gesprochen, wie viel Gramm in welcher Klebertube war an welchem Ort mit welchem Polizisten?
Wir müssen endlich die Menschen vor Gericht stellen, die das Klima zerstören. Die in Privatjets über unseren Köpfen fliegen.“https://t.co/JnkIREJcpz
— Letzte Generation (@AufstandLastGen) February 23, 2023
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!