– W miniony piątek około godziny 17:00 zawierciański dyżurny otrzymał zgłoszenie, że w Ogrodzieńcu w rejonie ulicy Spacerowej do grupy dzieci podjechał samochodem mężczyzna, który proponował im słodycze. Po chwili pojazd odjechał. Reakcja nastolatków była prawidłowa. Zachowali dystans, a sam fakt jeden z chłopców zgłosił, dzwoniąc na numer alarmowy. Na miejscu pojawił się policyjny patrol. 12-latek potwierdził, że będąc z kolegami, podjechał do nich ciemny samochód. Kierowca miał założoną maskę i proponował im cukierki. Tajemnicza postać jednak nie mówiła nic więcej. Mundurowi zaczęli weryfikować zgłoszenie. Niestety dzieci oprócz koloru pojazdu, nie zapamiętały nic więcej – relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu.
Dzięki uporowi i żmudnej pracy ogrodzienieckich policjantów oraz wsparciu zawierciańskich kryminalnych, tajemniczy mężczyzna został ustalony.Za nieśmieszny żart 19-latka spotka kara? “Do sądu zostanie skierowany wniosek o ukaranie za wykroczenie z art. 107 kodeksu wykroczeń”
Potencjalnym porywaczem w kominiarce, siejącym strach wśród rodziców, okazał się być 19-latek, który szczegółowo przedstawił całą sytuację. Mieszkaniec powiatu zawierciańskiego chciał zrobić dzieciom żart, dlatego ubierając kominiarkę z nadrukiem czaszki podjechał do grupy chłopców, która wcześniej miała mu machać.
– Mężczyzna przyznał, że proponował im cukierki, po czym odjechał. Wersja ta została potwierdzona przez świadka. Policjanci ustalili, że nie doszło do popełnienia żadnego przestępstwa, jednak do sądu zostanie skierowany wniosek o ukaranie za wykroczenie z art. 107 kodeksu wykroczeń: złośliwe niepokojenie drugiego człowieka – poinformowała nas podkom. Marta Wnuk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
/Dziennik Zachodni/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!