Komuniści z Unii Europejskiej forsują kolejne utrudnienia naszego życia, mające na celu “poprawę jakości powietrza”. Tym razem skrajnej lewicy chodzi o całkowitą rezygnację z kuchenek gazowych.
Komisja Europejska delegalizuje kuchenki gazowe. Eurokomuniści przyzwyczaili nas do absurdalnych (jak to w komunizmie) posunięć. Przykładem mogą być zakaz eksportu aut, które nie spełniają normy Euro 5 lub wyższej, przymusowa termomodernizacja niektórych budynków, czy też unijna ustawa o termoemisyjności, w myśl której w przyszłości trzeba będzie zastąpić kotły na gaz i olej grzewczy alternatywnymi rozwiązaniami – na przykład elektrycznymi pompami ciepła lub kombinacją pompy ciepła i kotła gazowego.
OStatnio informowaliśmy też o planach wprowadzenia nowej kategorii prawa jazdy B+ oraz podatku spalinowym, mającym uderzyć w Polaków jeżdżących starszymi samochodami.
To tylko niewielka część pomysłów skrajnie lewicowych urzędników z Brukseli. Teraz pojawił się kolejny – równie wydawać by się mogło – abstrakcyjny. Mowa o całkowitym zakazie korzystania z kuchenek gazowych we wszystkich krajach wspólnoty.
Według unijnych “ekspertów” gotowanie na tradycyjnych i wciąż bardzo popularnych w Polsce kuchenkach gazowych powinno odejść do lamusa. Kuchenki są według lewaków nieekonomiczne, zużywają dużo gazu, a na dodatek podczas jego spalania powstają szkodliwe związki, które w przypadku nie do końca sprawnej wentylacji nasilają zagrożenie rozwojem niektórych chorób.
Co więcej, straty energii podczas gotowania na płycie indukcyjnej są minimalne, podczas gdy dla gazu sięgają nawet 50 proc. Co jednak najistotniejsze – na zasilanej prądem płycie indukcyjnej potrawy gotują się też średnio o 30 proc. szybciej.
To wszystko jak widać wystarczyło, aby podjąć decyzję o rezygnacji z kuchenek gazowych. Mają być one zastąpione właśnie wyżej wspomnianymi płytami indukcyjnymi, zasilanymi energią elektryczną (której cena, jak wiemy – stale rośnie).
Planowany proces zastępowania kuchenek gazowych płytami indukcyjnymi będzie przebiegać w kilku etapach. Chociaż oficjalne wytyczne w tej sprawie jeszcze nie zostały przedstawione, to coraz więcej mieszkańców Europy decyduje się na rezygnację z korzystania z kuchenek gazowych na rzecz płyt indukcyjnych.
Wieloetapowy proces wymiany kuchenek ma na celu dążenie Unii Europejskiej do “większej efektywności energetycznej” i “zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko”. Płyty indukcyjne, które korzystają z energii elektrycznej, są uważane za bardziej przyjazne dla klimatu i bardziej ekonomiczne w porównaniu do kuchenek gazowych.
UE już planuje przeprowadzenie kampanii edukacyjnych, aby społeczeństwo zrozumiało korzyści wynikające z tej zmiany i nauczyło się korzystać z nowych urządzeń. Według eurolewaków, zakaz kuchenek gazowych jest bardzo ważny w kontekście dążenia do “bardziej ekologicznego społeczeństwa” oraz “ograniczenia emisji szkodliwych substancji”.
NASZ KOMENTARZ: Osoba posiadającą kuchenkę gazową, nawet jeśli gaz czerpie z gazowni, może w każdej chwili przejść na korzystanie z butli, co daje jej dużą autonomiczność. W przypadku płyt indukcyjnych, jesteśmy całkowicie zależni od systemu energetycznego. Jeśli wyłączą nam prąd, pozostanie już tylko rozpalenie w kuchni ogniska.
Polecamy również: Dramatyczna sytuacja demograficzna Ukrainy. Kraj na skraju całkowitego upadku
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!