Społeczeństwa europejskie są aktualnie bombardowane fakenewsami powiększającymi zbrodnie Hamasu i umniejszającymi zbrodnie Żydów. Jednocześnie gloryfikuje się bohaterstwo tych ostatnich. Jedną z wymyślonych historii (hagad) postanowił przekazać Polakom serwis interia.pl. Chodzi o rzekomo autentyczną historię Żyda, który gołymi pięściami odpędził uzbrojonych Hamasowców, a następnię nakrył swym ciałem granat wrzucony do bunkra. W wyniku jego wybuchu miał jedynie stracić przytomność (sic!).
Opowieść o Żydzie nakrywającym swoim ciałem granat jest doprawdy wciągająca. Według Interii, powielającej materiał CNN, 20-letni Raz Peri cudem przeżył atak bojowników Hamasu na uczestników festiwalu muzycznego przy granicy ze Strefą Gazy. Miał ukryć się razem z innymi osobami w bunkrze, do którego wpadł granat, a on rzucił się na niego, by przyjąć siłę uderzenia na siebie.
Jak czytamy na Interii: Raz Peri, wraz z grupą czterech innych osób, starał się znaleźć schronienie w jednym z bunkrów. W pewnym momencie jedna z kobiet zauważyła, że w ich kierunku biegnie kilku bojowników.
-Miałem tylko ręce – stwierdził mężczyzna, który w obronie siebie i swoich znajomych stanął do walki na pięści z terrorystami.
Członkowie Hamasu próbowali strzelać do 20-latka, jednak przez przypadek zabili jednego z bojowników. Wówczas zdecydowali się odpuścić walkę i wycofać. Nie był to jednak koniec walki o życie. Jak przekazał Peri, wraz z towarzyszącymi osobami udało mu się znaleźć schronienie we wspomnianym wcześniej bunkrze. Gdy znajdowali się w środku, przez okno wrzucony został granat.
Mężczyzna postanowił rzucić się w tym kierunku, by “przyjąć uderzenie” na swoje ciało. Wybuch spowodował, że mężczyzna stracił przytomność. Gdy się przebudził, zobaczył, że w środku znajdują się terroryści, którzy zabijali znajdujących się w bunkrze cywilów. Do niego również oddali strzał, kula trafiła w brzuch. Raz Peri przyznał, że udało mu się przeżyć, bo nakrył się ciałem zmarłej kobiety i udawał martwego.
W momencie, gdy bojownicy Hamasu opuścili bunkier, wraz z kilkoma osobami, które przeżyły atak, 20-latek uciekł do pobliskiego miasta. Tam zaopiekowała się nim jedna z rodzin. Mężczyźnie opatrzono rany i wezwano profesjonalną pomoc.
Nieprawdopodobną historię, opowiadaną przez samego Żyda, można obejrzeć tutaj:
Please watch and share these extraordinary interviews by my colleague @ErinBurnett @CNN @OutFrontCNN from Israel: thread 1/2 https://t.co/1pAkvRWLDl
— Jamie Gangel (@jamiegangel) October 19, 2023
NASZ KOMENTARZ: W autentyczność historyjki o Żydzie walczącym gołymi pięściami z uzbrojonymi w karabiny hamasowcami, którzy zamiast niego zastrzelili własnego człowieka, po czym uciekli, a następnie wrzucili do bunkra granat, którego wybuch nie zranił, a jedynie ogłuszył żydowskiego “herosa”, mogą uwierzyć tylko najbardziej głupi odbiorcy, nie mający pojęcia o sile wybuchu wojskowego granatu.
Niewiarygodna jest też dalsza część tej opowieści, w której bohater otrzymuje strzał w brzuch, po czym nakrywa się ciałem innej osoby, by nie zostać wykrytym przez zamachowców. Jakby tego było mało, po wszystkim wstaje i z raną postrzałową brzucha, ucieka na piechotę do innego miasta.
Ta opowiastka w stylu “zabili go i uciekł” jest na poziomie legendy o nachodźcy Ibrahimie, który miał przez 6 dni pływać w lodowatej polskiej rzece. Już nie mówiąc o bardziej znanych hagadach, jak ta o żydówce Miszy Defonseca, która jako młoda dziewczynka miała podróżować po okupowanej przez Niemców Europie w towarzystwie stada wilków i prześladowali ją polscy antysemitnicy.
Polecamy również: Policjantka została zgwałcona przez nachodźcę
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!