Trwa nachalna promocja pojazdów elektrycznych, jako rzekomo oszczędnej, ekologicznej i funkcjonalnej alternatywy dla aut spalinowych. Tymczasem pojawia się coraz więcej głosów, że to jedno wielkie oszustwo. Historia pana Dobsona – kierowcy Ubera, który zdecydował się na zamianę swojej Toyoty Camry na elektryka, rzuca sporo nowego światła na ten temat.
Elektryki tracą nawet połowę zasięgu w 15 miesięcy. Na kanale Kim Javy – dziennikarki zajmującej się motoryzacją, a szczególnie jej „elektryczną” gałęzią pojawił się bardzo ciekawy materiał dotyczący wykorzystania Tesli Model 3 jako taksówki. Bohaterem filmu jest pan Dobson, który na co dzień pracuje jako kierowca Ubera. Amerykanin przekonany o zaletach elektrycznej Tesli, kilkanaście miesięcy temu zainwestował 53 tysiące dolarów w „lekko używany” model z 2019 roku.
Zgodnie z zapewnieniami pana Dobsona, wykorzystywał on Teslę przez 15 miesięcy. Codziennie pokonywał nią ok. 450 kilometrów i dwukrotnie ładował baterię. W efekcie, doszło do awarii akumulatora. Łącznie pojazd ma na liczniku niespełna 200 tysięcy kilometrów.
Nagranie można obejrzeć tutaj:
Wystarczyło zaledwie 15 miesięcy pracy w charakterze taxi, by komputer pokładowy Tesli wskazał drastyczny spadek zasięgu z 430 do 88 kilometrów przy pełnym naładowaniu. Pan Dobson w takiej sytuacji został zmuszony do tego, aby odwiedzić serwis, gdzie pracownicy szybko zdiagnozowali problem – akumulator wymagał wymiany. To, jak już wiemy z innych artykułów na naszym portalu – koszt rzędu 9000 dolarów (około 38 tysięcy złotych).
Jak łatwo obliczyć, taka kosztowana wymiana niemalże w całości pochłonęła oszczędności Amerykanina wynikające z zamiany Toyoty Camry na Teslę Model 3.
To jednak wcale nie koniec historii, ponieważ kierowca zauważył po wymianie akumulatora, że maksymalny zasięg samochodu jest o 14 procent mniejszy w porównaniu z nowymi modelami. Po takich uwagach Tesla zaleciła ładowanie baterii do 80 procent, aby zmniejszyć jej degradację, ale to z kolei jeszcze bardziej skraca zasięg auta.
NASZ KOMENTARZ: Trzeba sobie powiedzieć jasno – “elektryki” to sztucznie wykreowana i na siłę wciskana przez zielonych komunistów, ślepa uliczka motoryzacji.
Polecamy również: Zieloni komuniści z Gdańska dali się nabrać na elektryczne autobusy
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!