Sąd zdecydował, że 26-letni dezerter z Ukrainy, który potrącił policjanta, zostanie tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Mężczyzna, który kierując citroenem, w celu uniknięcia kontroli drogowej podjętej przez drogówkę, celowo potrącił interweniującego funkcjonariusza, usłyszał zarzut czynnej napaści na policjanta.
Ukrainiec potrącił samochodem polskiego policjanta. Dzięki intensywnej pracy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu i wrocławskiej komendy miejskiej, został zatrzymany i doprowadzony do wrocławskiej prokuratury Ukrainiec, który myślał, że skutecznie uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna, który w ubiegłą niedzielę 19 listopada celowo potrącił policjanta z drogówki, będzie teraz odpowiadał za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego, za co grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło, gdy umundurowani funkcjonariusze ruchu drogowego z komendy miejskiej zatrzymali do kontroli kierującego citroena. W trakcie podejmowanych przez mundurowych czynności kierujący pojazdem gwałtownie wystartował, potrącając policjanta, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Mundurowy z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala, gdzie nadal jest hospitalizowany.
Policjanci od razu rozpoczęli szeroko zakrojone poszukiwania sprawcy. Do działań zaangażowani zostali między innymi funkcjonariusze z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób z dolnośląskiej komendy wojewódzkiej specjalizujący się w odnajdywaniu przestępców ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości, którzy wspólnie z policjantami z Kobierzyc i wrocławskiej komendy miejskiej, zatrzymali 26-latka podejrzanego o potrącenie funkcjonariusza ruchu drogowego.
Zatrzymany mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień, które już wcześniej utracił w związku z typowym dla Ukraińców w Polsce, prowadzeniem pojazdu pod wpływem alkoholu. O jego dalszym losie zdecyduje sąd, który póki co, przychylił się do wniosku prokuratury i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu “uchodźcy” na trzy miesiące.
Za przestępstwa, o które jest podejrzewany, zatrzymany może usłyszeć wyrok nawet 10 lat pozbawienia wolności.
NASZ KOMENTARZ: Standardowo w takich sytuacjach wzywamy, by zamiast utrzymywać tego osobnika w więzieniu za polskie pieniądze, wysłać go na Ukrainę, by mógł wykazać się bohaterstwem w mięsnym szturmie pod Bachmutem lub inną Awdijiwką.
Polecamy również: Powstanie unijne superpaństwo. IV Rzesza już na horyzoncie
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!