Dziesięć mieszkań dla Ukraińców powstało w budynku dawnej filii Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy przy ul. Zagłoby 8 w Zamościu. Schronienie będzie mogło znaleźć w tym miejscu ok. 40 osób. Remont kosztował ponad 6 mln zł.
Kolejne mieszkania tylko dla Ukraińców. 1 grudnia odbyło się otwarcie kolejnego, wyremontowanego budynku z mieszkaniami dla Ukraińców. Tym razem w Zamościu. W wydarzeniu wzięli udział m.in. marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski i wicemarszałek Zbigniew Wojciechowski, przedstawiciele władz Zamościa i ośrodków opieki społecznej, jak również nowi mieszkańcy ośrodka. Zabrakło konsula generalnego Ukrainy w Lublinie Ołeha Kutsa, którego obowiązki służbowe wezwały na granicę.
–To cudowne miejsce dla dzieci i matek, miejsce wytchnienia przed ciężkim losem – powiedział marszałek Stawiarski. –To jest też przykład na to, jak wielkie serce mają Polacy. Pamiętajmy, że wojna na Ukrainie kiedyś się skończy, a te 6 mln zł, bo tyle kosztowała przebudowa budynku, zostanie w Zamościu. To miejsce będzie w przyszłości służyło polskim samotnym matkom.
Zbigniew Wojciechowski przypomniał, że wcale nie było różowo.
–Rok temu mieliśmy moment krytyczny, bo nie wszyscy byli gotowi na takie miejsce – powiedział wicemarszałek. –Przyszli mieszkańcy z sąsiedztwa i im wytłumaczyliśmy, że nie możemy być obojętni na los naszych braci.
Obaj marszałkowie podziękowali wszystkim, którzy włączyli się w powstanie ośrodka, a Zbigniew Wojciechowski życzył nowym mieszkańcom, żeby czuli się tu dobrze, bo są u przyjaciół. Podziękowania złożyły Ukrainki, a następnie uroczyście przecięto symboliczną wstęgę.
Jak zauważył Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy Lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego, minęło właśnie 455 dni, gdy podczas zorganizowanej w Zamościu konferencji prasowej padła zapowiedź budowy ośrodka. Przypomnijmy, że 6 września ub. roku. marszałek Stawiarski zapowiedział, że należący do samorządu województwa lubelskiego budynek po filii Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny stanie się tymczasowym ośrodkiem pobytu dla uchodźców z Ukrainy.
Tak też się stało. Dzięki funduszom unijnym budynek został przebudowany. Znalazło się w nim 10 odrębnych mieszkań (każde z aneksem kuchennym i łazienką), z których będzie korzystało 40 osób, głównie matek z dziećmi. Obiekt został dopasowany do potrzeb osób z niepełnosprawnościami: posiada windę, podjazdy, odpowiednią szerokość korytarzy i drzwi, a także odpowiednio przystosowane sanitariaty.
Ponadto powstały tam: sala do zabaw dzieci, świetlica integracyjna z multimedialną salą spotkań, pralnia i suszarnia, a także gabinety dla specjalistów świadczących wsparcie – psychologa, pedagoga, prawnika, doradcy zawodowego, tłumacza itp. teren wokół budynku został zagospodarowany. Wykonawcą zadania była zamojska firma Budmat. To pierwsza tego typu placówka na Lubelszczyźnie.
Dyrektor Regionalnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lublinie Małgorzata Romanko podkreśliła, że obiekt będzie miał charakter przejściowy – do czasu usamodzielnienia się osób w nim przebywających.
NASZ KOMENTARZ: W normalnych krajach dla uchodźców wojennych stawia się obozy i baraki. W Polsce otrzymują własne mieszkania. Polska to jednak bogaty kraj i mocarstwo humanitarne. Szkoda, że jednocześnie znów rośnie liczba Polaków żyjących poniżej minimum socjalnego. Ciekawe, czy mieszkańcy tego otwartego budynku, również będa wracać co dwa miesiące na Ukrainę, by odebrać czynsz za wynajem pozostawionych tam, swoich mieszkań.
Polecamy również: Ukraińcy wraz z rządem warszawskim próbują oszukać opinię publiczną ws. strajku przewoźników
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!