Rolnicy zablokowali drogi w całej Polsce. Ciągniki i inne maszyny spowolniły ruch lub całkowicie wstrzymały przejazd samochodów.
Ruszył zapowiadany, ogólnopolski protest rolników. Kierowców w niektórych lokalizacjach czekały utrudnienia już od godziny 8.00, a potrwają do ok. 18.00. W większości miejsc, akcja protestacyjna trwała od 12.00 do 14.00. Protest wspiera rolnicze OPZZ. Tuż po konferencji prasowej w miejscowości Zbuczyn nastąpił wyjazd traktorów na trasę międzynarodową A2 Warszawa-Brześć.
Protest rolników objął łącznie ponad 170 lokalizacji. W kilku miejscach, kierowcy mogli spodziewać się wielu blokad na tej samem trasie. Przykładowo na drodze E77 z Gdańska do Warszawy ustawiono sześć miejsc prowadzenia akcji protestacyjnej. Podobnie droga S17 z Warszawy do Lublina – tu kierowców zaskoczyła kolumna ciągników i blokady w pięciu miejscach.
Ogólnopolski protest rolników odbywa się pod hasłem “Europa = uprawiać i hodować”. – Mimo szczytnych założeń nowego Zielonego Ładu, wiele przepisów kreowanych na poziomie Unii Europejskiej, niechybnie prowadzi do ograniczania europejskiej produkcji rolnej, zmniejszenia konkurencyjności europejskiego rolnictwa oraz spadku dochodów unijnych producentów rolnych – argumentują organizatorzy akcji.
Rolnicy nie zgadzają się na sposób funkcjonowania wymiany handlowej artykułów rolno-spożywczych pomiędzy Ukrainą a krajami Unii Europejskiej. W ich opinii rażąco godzi on w interesy europejskich rolników, których obowiązują wyśrubowane normy, przez które ceny ich produktów muszą być wyższe niż tych z Ukrainy, niespełniających żadnych norm.
Do akcji odniósł się wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski. W jego ocenie protesty rolników są słuszne, ale spóźnione o kilka lat, bo to wtedy były uzgodnienia z Komisją Europejską. Zapewnił, że resort pracuje, by problemy rozwiązać.
Polecamy również: Muzułmanie narzucili szariat swoim niemieckim nauczycielom
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!