Na granicę Stanów Zjednoczonych z Meksykiem wyruszył konwój ciężarówek, który sam siebie nazywa „Armią Boga”. Tirowcy pod hasłem „odzyskajmy naszą granicę” chcą zamanifestować swój sprzeciw wobec skrajnie lewicowych i nieudolnych polityków ze stajni administracji prezydenta Josepha Bidena.
Kolejne stany wypowiadają posłuszeństwo Bidenowi. Już 25 stanów wspiera bunt Teksasui jego gubernatora Grega Abotta przeciwko administracji federalnej. Kolejnym problemem Bidena jest konwój kierowców ciężarówek, który ruszył na granicę Stanów Zjednoczonych z Meksykiem.
Gubernatora Abotta w jego oporze przeciw władzy federalnej wspiera już ponad połowa amerykańskich stanów. „Prezydent Biden i jego administracja pozostawili Amerykanów i nasz kraj całkowicie bezbronnymi” – napisali w liście republikańscy gubernatorzy 25 stanów USA.
Konflikt przybrał na sile, kiedy Sąd Najwyższy USA zezwolił władzom federalnym na tymczasowe usunięcie bariery z drutu żyletkowego na granicy z Meksykiem, ustawionym tam przez władze Teksasu. Abbott twierdzi, że rząd federalny nie wywiązał się ze swojego obowiązku egzekwowania prawa, w związku z czym poszczególne stany mają pełne prawo działać samodzielnie w celu ochrony swoich granic.
Tymczasem w kierunku południowej granicy USA ruszą kierowcy ciężarówek, aby domagać się od administracji Bidena podjęcia działań w celu powstrzymania kraju zalewu nielegalnymi imigrantami. „Drodzy obywatele i rodacy… Wzywam Was w imię wolności, patriotyzmu i wszystkiego, co jest drogie amerykańskiemu charakterowi” – stwierdził jeden z przywódców koalicji i były dowódca wojskowy Pete Chambers.
Chambers dodał, że jeśli ich wezwanie „zostanie zlekceważone”, to są zdeterminowani, aby „utrzymać się tak długo, jak to możliwe i zachowywać się jak żołnierze, którzy nigdy nie zapominają o tym, co należy się naszemu własnemu honorowi i honorowi naszego kraju”.
Organizatorzy konwoju nazywają samych siebie „Armią Boga” i twierdzą, że ich misją jest przeciwstawienie się „globalistom”, którzy ich zdaniem spiskują w celu utrzymania otwartych granic oraz zniszczenia kraju. „To biblijny, monumentalny moment, który został stworzony przez Boga” – powiedział jeden z organizatorów protestu.
Plan organizatorów zakłada, że konwój wyruszy z Virginia Beach w poniedziałek i dotrze do kilku miejsc na granicy USA z Meksykiem. 3 lutego konwój ma rozdzielić się na kilka oddzielnych rajdów. „Wzywamy do podjęcia natychmiastowych działań w celu zabezpieczenia naszych granic, zanim nasz naród podniesie nieodwracalne, poważne konsekwencje” – zaapelowali. Dodali, że mile widziani są wszyscy, którzy chcą protestować pokojowo. Do udziału zaproszono wszystkich „przestrzegających prawa, kochających wolność Amerykanów”.
W komunikacie prasowym stwierdzono, że konwój odzwierciedla „tętniącego życiem amerykańskiego ducha”, który jednoczy ludzi. Innym celem protestu ma być zwrócenie się do ustawodawców o „przestrzeganie” wszystkich praw konstytucyjnych USA.
Polecamy również: Kolejna zdrada volksdeutschów z rządu. Chodzi o port w Świnoujściu
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!