Mamy ciąg dalszy sprawy zamachowca ze Szczecina, wobec którego organy państwowe zachowują co najmniej podejrzaną postawę. Okazało się, że jego dane są ukrywane nawet przed rodzinami ofiar.
Nawet ofiary zamachu w Szczecinie nie znają imienia sprawcy. Jego pełna tożsamość, a nawet dane zanonimizowane, które zwykle bez problemu podaje policja, okazały się być tajemnicą państwową.
Przypomnijmy: już 5 marca br. nasza redakcja wystosowała do Komendy Miejskiej w Szczecinie oraz tamtejszej Prokuratury Rejonowej zapytanie w trybie informacji publicznej o następującej treści:
1) Proszę o podanie imienia, oraz pierwszej litery nazwiska sprawcy, dokładnie tak, jak wpisane jest w dokumencie tożsamości.
2) proszę o informację, czy sprawca posiada inne, oprócz polskiego, obywatelstwo?
Jak widzimy, nie prosiliśmy o dane personalne sprawcy, lecz dane zanonimizowane. Chodzi zatem o dane, jakie policja podała np. w sprawie niedawnego, głośnego gwałtu w Warszawie, którego dopuścił się członek ruchu sodomickiego (LGBT), niejaki Dorian S. Co więcej, skoro policja podała, że sprawca szczecińskiego zamachu ma rzekomo obywatelstwo polskie, nie powinno być problemem podanie informacji, czy posiada on też jakieś inne obywatelstwa.
Niestety, w odpowiedzi, zarówno od prokuratury jak tez policji, otrzymaliśmy skrojone na jedno kopyto, bałamutne frazy o tym, że dane o które pytamy, nie stanowią informacji publicznej, w związku z czym, nasz wniosek nie zostanie pozytywnie rozpatrzony.
Poniżej prezentujemy skany dokumentów, które do nas dotarły:
Jak widzimy, dane zanonimizowane jednych podejrzanych (sodomita-gwałciciel Dorian S.) stanowią informację publiczną, a dane szczecińskiego zamachowca już nie. Ta iście talmudyczna logika działania naszych władz, jest bardzo niepokojąca.
Dziś otrzymaliśmy odpowiedź od członka rodziny jednej z najbardziej pokrzywdzonych ofiar zamachu, Panem Jarosławem Paruzelem. Jak się okazało, ani on ani inne ofiary i ich rodziny nie dysponują danymi sprawcy.
– Nie posiadam żadnych informacji o sprawcy, jakby nie istniał – przekazał nam rozmówca. Co więcej, na pytanie czy policja/prokuratura poinformował ofiary chociaż co do tego, z jakiego powodu odmawia podania danych sprawcy, okazało się, że tego także nie wiadomo.
Jedyne co wydaje się na tę chwilę pewne, gdyż nasz rozmówca został o tym zapewniony – sprawą ma zajmować się zwykła prokuratura, a nie ABW, jak sugerowali niektórzy dziennikarze.
W wyniku zamachu z 1 marca w Szczecinie ucierpiało 20 osób. Dwie z nich są w stanie krytycznym. Jedna z nich, to Patrycja Paruzel, córka naszego rozmówcy. Patrycja jest w śpiączce, a jej zrozpaczona rodzina prosi o pomoc. Tutaj znajduje się link do zbiórki na leczenie i rehabilitację poszkodowanej: link.
Pozostajemy w kontakcie z tą rodziną oraz rodzinami innych ofiar, dlatego liczymy, że prędzej czy później dane sprawcy zostaną ujawnione, a tajemnica ich ukrywania przez władze, wyjaśniona. Chcemy by wszystkie okoliczności tej sprawy zostały wyjaśnione, a sprawca i jego ewentualni mocodawcy, ponieśli zasłużoną, bardzo surową karę.
Polecamy również: Ukrainki chciały przekupić rolników. “Tu nie Ukraina, proszę pani”
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!