Przedstawiciel Autonomii Palestyńskiej w Warszawie Machmud Chalifa skrytykował ambasadora Izraela za jego słowa po zabiciu obywatela Polski przez Żydów. Jego język był diametralnie różny od butnego rosyjskiego Żyda Jacowa Liwnego, zachowującego się w Polsce niczym Nikołaj Repnin.
Ambasador Palestyny zdemaskował Izrael. Chalilfa pojawił się w sobotę w studiu rozgłośni radiowej RMF FM. Rozmowa rozpoczęła się od omówienia niedawnego incydentu noszącego znamiona zbrodni wojennej, gdzie w ataku izraelskiej armii zginęło siedmiu pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen, a wśród nich Polak, Damian Soból. Palestyński dyplomata skrytykował zachowanie Liwnego, ale dodał też: “Przeprosiny za śmierć ludzi na pewno nie wystarczą. Moim zdaniem to jest bardzo mało. Trzeba się poprawić, naprawić to, co doprowadziło do tej tragedii”.
Jak stwierdził – “Chodzi o poprawienie całej sytuacji, która to spowodowała. Ja chcę powiedzieć, że pan ambasador zdemaskował prawdziwe oblicze Izraela, nie przepraszając od razu za ten przykry przypadek celowego zamordowania tej całej ekipy World Central Kitchen. To daje całemu światu nowy dowód, że Izrael z nikim i niczym się nie liczy. Dlatego moim zdaniem najwyższy czas, że społeczność międzynarodowa wywarła nacisk na cały rząd Izraela, albo żeby przynajmniej zatrzymała to wszystko, co dzieje się w Strefie Gazy”.
Odnoszą się ściśle do występu ambasadora Liwnego w studiu Kanału Zero, Chalifa stwierdził:
– Cała wypowiedź ambasadora Izraela daje mi jeden bardzo ważny znak z mojego punktu widzenia – jako ambasadora Palestyny i jako Palestyńczyka. To najwyższy poziom, żeby opinia międzynarodowa reagowała na to, co robi rząd Izraela i co mówił ambasador Izraela. On pokazuje całemu światu, całej opinii publicznej, jaki naprawdę jest Izrael. To jest bezczelność. Aroganckie zachowania jednego człowieka, odzwierciedlają zachowanie całego wojska izraelskiego przeciwko cywilom”
W dalszej części wywiadu Chalifa podkreślił, że śmierć Damiana Sobola i sześciu towarzyszy nie jest odosobnionym incydentem w czasie izraelskiej ofensywy na Strefę Gazy. Zaznaczył, że zginęło tam już 200 pracowników różnych organizacji humanitarnych. PRzypomniał, że Żydzi informowali wcześniej, że ich siły zbrojne stosują w czasie swoich działań procesy sztucznej inteligencji. Pojawiały się też zawoalowane groźby wobec pracowników organizacji humanitarnych.
Oceniając dotychczasową politykę Polski wobec konfliktu bliskowschodniego Chalifa uznał, iż była ona “umiarkowana”, choć Warszawa “bardziej wspierała Izrael niż Palestynę”. Wyraził zdziwienie, że izraelski dyplomata zachowuje się w ten sposób wobec Polaków, którzy udzielali mu przez lata “wsparcia”.
Dyplomata mówił też o samym zabitym Polaku:
– Z naszej strony od razu powiem, że uważamy czyn pana Damiana za bohaterski. Wiedział, gdzie idzie, wiedział, jaka jest sytuacja i czego potrzebują cywilni ludzie, którzy przez prawie 6 miesięcy byli narażani na głód, pragnienie, zamordowanie bez żadnego powodu. Tylko dla zabijania przez rząd izraelski. Nie wiem, czy to będzie pomnik, czy ulica, ale zrobimy to. Będziemy chcieli też uczestniczyć w pogrzebie Pana Damiana w Przemyślu. Chcemy w ten sposób wesprzeć rodzinę i podziękować całemu Narodowi polskiemu.
Uznał, że celem tego zabójstwa było odcięcie Strefy Gazy od pomocy humanitarej, jednak zamiast tego zmieniło ono nastawienie świata w przeciwnym kierunku i potok pomocy może się zwiększyć. Jednocześnie ocenił, iż zmienia się nastawienie polityczne władz państw wobec konfliktu bliskowschodniego. – Po raz pierwszy USA używają ostrej polityki wobec Benjamina Netanjahu – stwierdził.
NASZ KOMENTARZ: Zachowanie ambasadora Palestyny w Polsce, jest diametralnie różne od butnej, pysznej postawy Żyda Jacowa Liwne, który w przeciwieństwie do Palestyńczyka, nie zna nawet języka polskiego. Pokazuje to jak bardzo Żydzi gardzą Polakami i jak wielkie są możliwości ułożenia się z normalnymi ludźmi z Bliskiego Wschodu.
Polecamy również: Jacow Liwne zaatakował polską uczelnię za “antysemityzm”
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!