Kilka tygodni temu, gdy Żydzi zamordowali polskiego wolontariusza w Strefie Gazy, ich ambasador napluł na Polskę i nie przeprosił. Z kolei jego krajanie na wyścigi obrażali Polaków, a osobliwie zmarłego, przyrównując jego i nas do nazistów. Tymczasem wczoraj, gdy polski małolat rzucił butelką w “synagogę nożyków” w Warszawie, do akcji wkroczyła ABW. Z kolei posłowie z sejmu na Wiejskiej przerwali majówki i na wyścigi ruszyli przepraszać Żydów za “polski antysemityzm”.
Trwa festiwal kajania się po incydencie pod tzw. synagogą nożyków w Warszawie. Młody Polak rzucił w nią butelką, nie wyrządzając żadnych szkód. Niemniej, stało się to okazją do kolejnej odsłony pedagogiki wstydu. “Policja zatrzymała 16-latka podejrzanego o próbę podpalenia synagogi w Warszawie” – przekazał wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. W akcję zaangażowano nawet Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
– Do zatrzymania doszło około godz. 20 w jednym z mieszkań na terenie warszawskiego Bemowa – przekazała w rozmowie z Polsat News kom. Małgorzata Wersocka z warszawskiej policji.
Na dziecięcy incydent zareagował oczywiście naczelny rabin Polski Michael Schudrich – ten sam, który zablokował ekshumacje w Jedwabnem, gdy tylko zaczęły dowodzić, iż za przypisywaną Polakom zbrodnią, stali Niemcy. – Nie ma miejsca na nienawiść – wskazał w swoim pełnym przesadyzmu wpisie.
Jako pierwszy spośród polskojęzycznych polityków, kajać się i rysować teorie spiskowe zaczął szef MSZ Radosław Sikorski. “Rabin Schudrich pisze, że ktoś próbował podpalić synagogę Nożyków przy pomocy koktajlu Mołotowa. Dzięki Bogu nikt nie ucierpiał. Ciekawe kto nam próbuje zakłócić rocznicę wstąpienia do UE” – napisał.
Bardzo szybko pod synagogą zorganizowano konferencję prasową, na którą przybyła m.in. polityk PO Kamila Gasiuk-Pihowicz. Był to nudny, jednostajny ciąg kajania się i przepraszania za “polski antysemityzm”.
Z okazji incydentu nie zapomnieli otworzyć ust także Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Wygłosili oni standardowe, politycznie poprawne tyrady, typowe dla takich okazji. Rabin Schudrich podziękował im za reakcję i “słowa wsparcia”.
NASZ KOMENTARZ: Jak zwykle przy takich okazjach zwracamy uwagę na kluczowe pytanie: skoro byle rzucenie butelką w synagogę stawia na równe nogi ABW i najważniejszych funkcjonariuszy III RP, co byłoby, gdyby doszło nad Wisłą do prawdziwe zbrodni, np. ktoś zabiłby Żyda?
Polecamy również: Ukraińcy masowo składają wnioski o nadanie statusu uchodźcy
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!