“Jeśli Rosja zacznie osiągać znaczące sukcesy na froncie, Ukraina może liczyć na pomoc Polski i krajów bałtyckich” – twierdzi niemiecki tygodnik “Der Spiegel”. Według jego doniesień Polska i kraje bałtyckie mają nie czekać aż wojna zbliży się do ich terytorium, tylko wyślą swoich żołnierzy na Ukrainę. W związku z tymi doniesieniami, zareagowało warszawskie MSZ.
Niemcy twierdzą, że Polska chce dołączyć do wojny. “Ukraina coraz bardziej przechodzi do defensywy. Najważniejsi niemieccy ministrowie żądają więcej pieniędzy i broni, ale kanclerz Olaf Scholz pozostaje powściągliwy. Boi się eskalacji – i wyborów europejskich” – napisano w “Der Spiegel” w artykule pt. “Strach przed wielką wojną”.
Redaktorzy zastanawiali się w nim, w jaki sposób będzie wyglądać eskalacja konfliktu na Ukrainie. Ujawniono, że w ubiegłym tygodniu, podczas konferencji na temat polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, która odbyła się w stolicy Estonii, przedstawiciele państw bałtyckich mieli dojść do wniosku, że jeśli Rosjanom uda się dokonać strategicznego przełomu na Ukrainie, sytuacja może zmusić te kraje do bezpośredniego zaangażowania swoich sił zbrojnych.
Państwa bałtyckie i Polska mają nie czekać, aż siły rosyjskie dotrą do ich granicy, tylko same wyślą wojska na Ukrainę. Co ciekawe, tygodnik twierdzi też, że sytuację postrzegają w podobny sposób najważniejsi członkowie rządu Olafa Scholza, którzy domagają się pilnych, nowych dostaw broni dla Ukrainy.
Na doniesienia mediów zza Odry zareagowało warszawskie Ministerstwo Obrony Narodowej, które przekazało, że jest to nieprawda i Polska nie zamierza przystąpić do wojny. “Nie rozważamy pomysłu wysłania polskich żołnierzy do Ukrainy (na Ukrainę – przyp. red), nie ma takich planów” – poinformował MON w odpowiedzi na zapytanie Wirtualnej Polski.
“Apelujemy o szczególną ostrożność w kwestii wiarygodności pojawiających się w przestrzeni medialnej informacji” – dodano.
NASZ KOMENTARZ: Wszystko wskazuje na to, że trwa urabianie opinii publicznej i wypuszczanie baloników próbnych przed wejściem III RP do bezpośredniej konfrontacji militarnej z Moskwą. Deklaracje warszawskiego rządu mają niską wiarygodność, co już wielokrotnie potwierdzono.
Polecamy również: Katowice: Zatrzymano murzyński gang zajmujący się wyłudzeniami
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!