Na odcinku granicy polsko-białoruskiej podległym jednostce Straży Granicznej w Białowieży doszło do nowego ataku łukaszenkowych nachodźców na polskiego mundurowego. Tym razem jeden ze strażników granicznych został zraniony przy pomocy konara.
Kolejny Polak zraniony przez nachodźcę. Jak czytamy w komunikacie SG, mundurowy został uderzony konarem w głowę przez “grupę agresywnych osób”. Stało się to nieopodal Białowieży. Funkcjonariusz przebywa obecnie w szpitalu. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Według portalu interia.pl, rzeczniczka podlaskiej SG sprecyzowała, że do ataku doszło około godz. 4:00 rano w poniedziałek. Przeprowadziło go około dziesięciu agresywnych nachodźców na odcinku granicy, którego zabezpieczeniem jest stalowa zapora. Rzucali w kierunku polskich służb kamieniami, grubymi gałęziami, a niektórzy używali nawet gazu, dostarczonego im przez białoruskie służby. Ranny funkcjonariusz interweniował, lecz został uderzony konarem; ma obrażenia okolic oka.
Warto przypomnieć, że w szpitalu w Hajnówce wciąż przebywa żołnierz pchnięty przez nachodźcę nożem. W całym maju zraniono 28 polskich mundurowych strzegących granicy.
NASZ KOMENTARZ: Ataki nachodźców będą coraz brutalniejsze, dopóki strona polska nie wdroży odpowiednich działań. Wojsko i Straż Graniczna powinny bronić granicy przez atakami hybrydowymi Białorusi najskuteczniejszymi z dostępnych środków tj. bronią palną. Według nas, trwający od trzech lat kryzys zakończy się już po kilku trafieniach nachodźców. No chyba, że Tusk czeka aż zaczną ginąć Polacy i to jest jego celem. Nie wykluczamy też, że za chwilę to Łukaszenka wyposaży nachodźców w pistolety i karabiny.
Polecamy również: Pijani “uchodźcy” urządzili wyścig i wjechali w Polaków. Ucierpiało małe dziecko
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!