W Unii Europejskiej wrócił temat tzw. “odnowy zasobów naturalnych”. Chodzi o wyłączenie z użytkowania ogromnych połaci ziemi, co w przypadku wojny i przerwania łańcucha dostaw z krajów trzecich, może skutkować utratą bezpieczeństwa żywnościowego.
Zieloni komuniści chcą zalać tysiące hektarów gruntów rolnych, m.in. w Polsce. W poniedziałek Rada Unii Europejskiej przyjęła Nature Restoration Law (NRL), czyli regulację, która określana jest jako prawo odnowienia zasobów przyrodniczych. W praktyce chodzi przymusowe o zalanie części pól uprawnych. Minister środowiska Austrii Leonore Gewessler wbrew własnemu rządowi zagłosowała w Radzie UE za uderzającą w rolnictwo w rolnictwo regulacją.
“Szokujące okoliczności głosowania nad niszczącym europejskie rolnictwo planem „odnowy zasobów naturalnych”. Była możliwość zablokowania tego projektu w Radzie Unii Europejskiej, ale minister środowiska Austrii zagłosowała wbrew stanowisku swojego rządu. Oburzony kanclerz Austrii ogłosił, że jego kraj uznaje głosowanie za bezprawne” – napisała w mediach społecznościowych była premier Beata Szydło.
“To bardzo ważny moment w historii Unii. Nie dość, że kluczowe kwestie są celowo wyprowadzane z Rady Europejskiej (gdzie jest weto) do Rady Unii Europejskiej (gdzie nie ma weta), to jeszcze dochodzi do sytuacji, że pojedynczy minister w imię swoich fiksacji podejmuje niezgodnie z prawem działania wpływające bezpośrednio na miliony mieszkańców Unii” – dodała.
W ramach tzw. “odnowy zasobów naturalnych” ma dojść do zalania osuszonych torfowisk. Według szacunków jest ich na terytorium Polski ok. 700 tys. hektarów. To duży fragment Polski, bo aż 4 procent naszych gruntów ornych.
– Jeżeli tę powierzchnię przeliczymy na powierzchnię gospodarstw średniej wielkości, to mówimy o ok. 60 tys. polskich gospodarstw rolnych, które pójdą pod wodę, dlatego że dzisiaj w Luksemburgu został podjęta przerażająca decyzja ministrów środowiska UE; przerażająca, dlatego że ona pokazuje, gdzie ci ludzie mają bezpieczeństwo żywnościowe całej Europy – powiedziała dyrektor Instytutu Gospodarki Rolnej, Monika Przeworska.
Z kolei skrajnie lewicowa minister w rządzie Tuska, Urszula Zielińska, nie kryła swoje satysfakcji z takiego obrotu spraw.
“Mamy to! Prawo Odbudowy Przyrody przeszło głosami większości krajów w Europie! Niestety tym razem bez głosu Polski, bo nie udało nam się przekonać polskich rolników. Ale najważniejsze, że jest, bo bez zdrowej przyrody nie ma zdrowego człowieka. A polscy rolnicy nie mają się czego obawiać: rozporządzenie jest praktycznie dobrowolne, a jego cele, łącznie z odtworzeniem 90 tys. ha mokradeł na ziemiach rolnych do 2050 roku, można wdrożyć na terenach państwowych, bez żadnej ingerencji w prywatne czy dzierżawione grunty rolne” – napisała.
NASZ KOMENTARZ: europejscy zieloni komuniści, wraz ze swoimi wspólnikami z USA i Rosji sprowadzają na nas kolejne plagi. Po pandemii i wojnie, chcą jeszcze głodu.
Polecamy również: Są pierwsze kary za odmowę mordowania dzieci
Wspieraj Fundację Magna Polonia! 🇵🇱
Dziękujemy za pomoc prawną Kancelarii Prawnej Litwin: https://kancelaria-litwin.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!