Hiszpańskie służby twierdzą, że terroryści odpowiedzialni za zamachy w Barcelonie i Cambrils zamierzali wysadzić słynną świątynię Sagrada Familia, przy czym mieli do tego użyć ładunku TATP, który nazywany jest „matką szatana”.
TATP to trimeryczny nadtlenek acetonu. Jest skrajnie niebezpieczny, a jego siła rażenia niemalże tak ogromna jak w przypadku trotylu. Materiał jest bardzo niebezpieczny i trudny w przygotowaniu. Terroryści sięgają jednak po niego bardzo często.
Zamachowcy przechowywali ładunki w domu w Alcanar, gdzie jednak doszło do eksplozji, co pokrzyżowało plany terrorystów. „El Pais”, powołując się na hiszpańskie służby, twierdzi, że mieli oni za pomocą trzech vanów dokonać zamachów w najpopularniejszych miejscach w Barcelonie. Jednym z nich miała być bazylika Sagrada Familia.
Hiszpańskie media podają że używając do ataku samochodów wypełnionych butlami z gazem, terroryści mieli zwiększyć znacznie ilość ofiar.
Do zdetonowania gazu zamachowcy mieli użyć właśnie „matki szatana”. Nazwa pochodzi od ogromnej liczby ofiar, jaką pochłonęły zamachy z jego wykorzystaniem.
W eksplozji, do której doszło w Alcanar, zniszczeniu uległo około 20 butli z gazem. W ruinach budynku znaleziono również ślady TATP.
Este momento en la #SagradaFamilia pic.twitter.com/Wp8e0PLPo7
— Marcelo A. Moncayo (@marcelomoncayo) 20 sierpnia 2017
Bazylika Sagrada Familia jest jednym z barcelońskich symboli. Jest budowana od 1882 roku i wciąż nie została ukończona. W trakcie hiszpańskiej wojny domowej część budowli uległa zniszczeniu, podobnie jak projekty Antonio Gaudiego, który pracował w świątyni przez 40 lat, aż do swojej śmierci. Budowę wznowiono w latach 40. W 2010 roku papież Benedykt XVI konsekrował świątynię.
Dziś właśnie w tej bazylice odbywa się msza święta w intencji ofiar zamachów w Barcelonie i Cambrils. Służby zadbały o szczególne środki bezpieczeństwa w tym miejscu.
/wk/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!