Jak informuje Puls Biznesu – w Sieci Badawczej Łukasiewicz doszło do czystek dyrektorów instytucji, które spowodowały powszechne oburzenie. W Krakowskim Instytucie Technologicznym zwolniono po półtora roku dr hab., prof. AGH Katarzynę Marzec.
Tuskowszczyzna przeprowadza czystki ideologiczne w instytutach badawczych. Zwolnienie świetnej specjalistki jaką jest Katrzyna Marzec spowodowało napisanie listu otwartego przez 93 pracowników Ł-KIT, którzy są “zaskoczeni i rozczarowani” po czym wychwalają panią profesor jako profesjonalną, zaangażowaną i kompetentną pod względem naukowym i managerskim.
Co ciekawe, takie same zmiany miały miejsce w instytucie wrocławskim, gdzie zwolniono dr hab. inż. Alicję Bachmatiuk, która dla tej pracy, w 2015 roku wróciła z emigracji w Korei Południowej, gdzie pracowała na światowej klasy urządzeniach badawczych. Jej miejsce zajął mierny, ale wierny prof. Jarosław Bosy, który wcześniej przegrał wybory na rektora Uniwersytetu Przyrodniczego. Jak informuje Pani Alicja, jedyną jej winą jest to, że została zatrudniona za poprzedniej władzy.
Jednocześnie, prokuratura Bodnara stawia wydumane zarzuty byłemu szefowi Instytutu – dr Andrzejowi Dybczyńskiemu, który powiedział, że właśnie postawieniem zarzutów grożono mu w ministerstwie, kiedy nie chciał podpisać dobrowolnej rezygnacji z okresu wypowiedzenia.
Jakby tego wszystkiego było mało, do kompletu rozwiązano również Centrum GovTech.
NASZ KOMENTARZ: Za komuny było takie hasło: nie matura, lecz chęć szczera, zrobi z Ciebie oficera. Za “praworządnej demokracji” nie trzeba już nie tylko kompetencji, ale nawet szczerych chęci. Wystarczy całkowita wierność lewicowo-liberalnej klice Tuska i Bodnara.
Polecamy również: Rząd warszawski chce opodatkować przydrożne kapliczki
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!