Jak podaje dzienniknarodowy.pl orykający się z problemami organizacyjnymi Jurek Owsiak wpadł na pomysł, jak obejść fakt iż Przystanek Woodstock od 2016 ma status imprezy masowej o podwyższonym ryzyku, co generuje niemałe koszty. Zgodnie z prawem, sposób i związki wyznaniowe organizujące imprezy masowe nie mają tak dużych obostrzeń, jak inne podmioty.
-Jeżeli słuchają nas wszelkiego rodzaju organizacje wyznaniowe, Związki Wyznaniowe, to bardzo prosimy czy zechcielibyście wziąć nas pod swoje skrzydła? Nie obarczymy was żadnymi kwestiami wykonywania pracy przy festiwalu, zrobimy to wszystko, my zrobimy to pod sztandarami przyjaźni, tolerancji, mądrości, a więc łączenia wszystkich ludzi, ludzi o różnych wyznaniach i filozofii. Jeżeli będziecie chcieli przeżyć niesamowity festiwal i także być razem z nami, poproszę skontaktujcie się z nami. My już nie wyrobimy, my już nie damy rady. Ta spirala żądań tylko dla naszego festiwalu, od lat jest masakryczna. Nie damy rady, żeby koszty ochrony były wyższe od całej organizacji najpiękniejszego festiwalu świata.
Portal natemat.pl zapytał, czy zainteresowani byliby muzułmanie:
– Pomysł uczestniczenia Związków Wyznaniowych w tym festiwalu uważam za pożyteczny i korzystny dla wielu uczestników, rozważamy możliwość uczestniczenia w nim w przyszłym roku. Muzyka stanowi element łączący ludzi bez względu na ich wyznanie, kolor skóry czy poglądy – odpowiedział imam Youssef Chadid z Ligi Muzułmańskiej w RP.
Zainteresowany jest również Lesław Piszewski, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce ::
– To bardzo ciekawa inicjatywa. Uważam, że zarówno Przystanek Woodstock jak i gminy żydowskie w Polsce, w miarę swoich możliwości, powinny się wzajemnie wspierać. Tym bardziej, że przedstawiciele Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich współpracowali już wcześniej z Przystankiem Woodstock.
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!