Bezczelna, roszczeniowa postawa Ukrainy wobec Polski, spowodowała częściowe zaostrzenie kursu przez rząd warszawski wobec wschodniego “sojusznika”. Wobec kolejnych klęsk na froncie i zaostrzającego się kryzysu wewnętrznego, Kijów traci swoje atuty, a jego pozycja negocjacyjna słabnie. W związku z tym, na stół powróciła kwestia ekshumacji ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, której załatwienie ma zapewnić ekipie Zełenskiego jeszcze trochę pomocy wojskowej i finansowej z Warszawy.
Ukraińcy miękną. Tamtejszy Instytut Pamięci Narodowej (UIPN) ogłosił projekt przeprowadzenia w 2025 roku poszukiwań szczątków ofiar „tragedii wołyńskiej” – jak nazwano masowe zbrodnie na ludności polskiej. „W tym roku do Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej zaczęły napływać wnioski od polskich obywateli w sprawie możliwości poszukiwania i ekshumacji szczątków członków ich rodzin. W szczególności otrzymano prośbę o przeprowadzenie takich prac w obwodzie rówieńskim” – napisano w komunikacie.
„Po rozpatrzeniu wniosku, który wpłynął we wrześniu 2024 roku, Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej zamierza włączyć prace poszukiwawcze w obwodzie rówieńskim do swojego planu pracy i wydarzeń na 2025 rok” – dodano.
– Jeśli polscy obywatele udzielą nam niezbędnych wyjaśnień na temat lokalizacji potencjalnych miejsc poszukiwań, postaramy się im pomóc pomimo wojny i trudnej sytuacji gospodarczej – przekazał szef ukraińskiego IPN, Anton Drobowycz.
Realizując podjętą decyzję, UIPN będzie współpracował z Państwową Międzyresortową Komisją ds. Utrwalenia Pamięci Uczestników Operacji Antyterrorystycznej, Ofiar Wojny i Represji Politycznych oraz Ministerstwem Kultury i Łączności Strategicznej Ukrainy, do której kompetencji należy wydawanie zezwoleń na prace poszukiwawcze, ekshumacje i porządkowanie pomników.
W dalszej części oświadczenie Instytut przytoczył polsko-ukraińskie rozmowy na temat ekshumacji i upamiętnienia zabitych i poległych począwszy od grudnia 2020 r. sugerując winę strony polskiej za brak postępów odnoszą się szczególnie do braku odnowienia pomnika na miejscu domniemanego pochówku członków UPA na górze Monastyrz w województwie podkarpackim.
Pomnik ten wzbudził kontrowersje, ponieważ został ustawiony poza polskimi regulacjami prawnymi a na jego pierwotnej tablicy znajdowały się prawdopodobnie nazwiska upowców, których nie pochowano w tym miejscu. Jednocześnie istnieją podejrzenia, że w mogile tej spoczywają członkowie bojówki Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, która dokonała mordu na polskich pasażerach pociągu pod wsią Zatyle.
NASZ KOMENTARZ: Nie wykluczamy, że podjęte decyzje, będące zresztą kroplą w morzu, jeśli chodzi o potrzeby ekshumacyjne dziesiątek tysięcy pomordowanych Polaków, to zaledwie skromny gest, wymuszony słabnącą pozycją negocjacyjną Kijowa. Chodzi o wyżebranie od Polski kolejnych pieniędzy, broni i amunicji, niezbędnych do funkcjonowania administracji i armii upadłego państwa, które szykuje się na trudną zimę.
Polecamy również: SG zatrzymała ośmiu murzyńskich nachodźców
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!