Na nietypowy pomysł kradzieży wpadł 21-letni nachodźca, pracujący we Francji jako kurier. Postanowił upozorować napad na własną furgonetkę i przywłaszczyć sobie przewożone paczki. Pomagał mu jego kochanek. Teraz obaj staną przed sądem w Meaux.
Dwaj sodomici okradli busa z przesyłkami do paczkomatów. Dewianci byli pewni, że dobrze przygotowali się do akcji. Jej celem było zdobycie cennego towaru, który jeden z nich miał dostarczyć do centrum handlowego Les Sentiers w Claye-Souilly.
19 lutego br. kierowca busa zadzwonił do swojego szefa, udając przerażonego. Powiedział, że właśnie został napadnięty w Claye-Souilly przez uzbrojonego mężczyznę, który zmusił go do udania się do Seine-Saint-Denis. Po dotarciu na miejsce, pod niewielki magazyn, miał być zmuszony do wydania ładunku, który ukradło kilku czekających tam ludzi. Nachodźca nie wiedział, że jego ciężarówka została wyposażona w system geolokalizacji, zainstalowany właśnie dlatego, że jego firma niedawno padła ofiarą prawdziwej kradzieży ze strony imigranckiego gangu.
Dzięki temu, śledczy z lokalnego komisariatu policji w Villeparisis szybko odkryli fałszywą narrację złodzieja. Dlatego też, kiedy tego samego wieczoru przyszedł wraz ze swoim kochankiem na komisariat, aby złożyć zeznania, spotkała go niemiła niespodzianka – znalazł się w areszcie. Za kratki trafił też jego 19-letni kochanek, który pomagał w planowaniu skoku i ukrywaniu towarów.
Dzięki danych o geolokalizacji, policja była w stanie prześledzić trasę ciężarówki i zauważyła podejrzany postój w pobliżu Bondy w departamencie Seine-Saint-Denis. To właśnie tam odkryto część spośród około 150 paczek, które wiózł dostawca. Resztę towarów, na którą składały się urządzenia multimedialne, takie jak telefony komórkowe i komputery, znaleziono podczas przeszukań mieszkań obu młodych mężczyzn w Villepinte.
To nie pierwszy taki przypadek. W sierpniu ubiegłego roku kierowca dostawczy firmy z Seine-Saint-Denis został skazany przez Sąd w Nanterre na 2 lata więzienia za kradzież przesyłek, które miał dostarczyć do Hauts-de-Seine. Przed sądem 29-latek przyznał się do kradzieży, w tym m.in. dziesięciu luksusowych zegarków o łącznej wartości szacowanej na 128 tys. euro.
NASZ KOMENTARZ: Przy tej okazji warto pamiętać, że głównym argumentem za masowym sprowadzaniem do Europy ludów z „trzeciego świata”, był rzekomy brak rąk do pracy. Za takie (lepkie) ręce serdecznie dziękujemy!
Polecamy również: Ukraiński „lekarz” bez dyplomu wypisywał w Polsce recepty na fentanyl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!