Europa Gospodarka Polska Wiadomości

Polskie kamizelki kuloodporne robią furorę za granicą

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wszystko wskazuje na to, że po 50 latach królowania kevlaru, włókna potrafiącego zatrzymywać kule, materiał ten odchodzi powoli do historii. Czeka nas technologiczna rewolucja. Materiałem kuloodpornym będzie teraz… płyn. Płynne pancerze z tzw. cieczy nienewtonowowskich (Shear Thickening Fluid – STF) mają jeszcze skuteczniej chronić ludzi i pojazdy. Pracują nad tym inżynierowie w wielu krajach, także w Polsce.

Wśród najbardziej zaawansowanych w pracach nad innowacyjnymi cieczami kuloodpornymi są m.in. inżynierowie z polskiego konsorcjum, w skład którego wchodzą: Politechnika Warszawska, Instytut Technologii Bezpieczeństwa Moratex oraz Wojskowy Instytut Technicznego Uzbrojenia w Zielonce.
W efekcie dotychczasowych prac polscy inżynierowie opracowali szereg cieczy zagęszczanych ścinaniem, czyli takich, które w spokoju, dopóki nie działa na nie żadna energia, są w stanie płynnym. Zachowują się niczym gęsta ciecz, jak np. kisiel czy miód. Kiedy jednak się w nią uderzy, choćby pięścią czy pałką, momentalnie zamienia się w sprężyste ciało stałe, gęstnieje i stawia opór. Ten proces jest jednak odwracalny.

– Opracowaliśmy projekt kamizelki kuloodpornej z wykorzystaniem tych cieczy. Jest on gotowy do wdrożenia. Wartość dodana naszego produktu polega na tym, że dopóki nie nastąpi uderzenie, jest on miękki, elastyczny, można go zrolować i schować do kieszeni – mówi naszemu portalowi prof. Marcin Leonowicz z Wydziału Inżynierii Materiałowej Politechniki Warszawskiej, która jest liderem tego konsorcjum. – Zainteresowanie polskimi produktami jest duże, zarówno w kraju jak i za granicą – dodaje.

Źródło: wmp.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!