Bawarski sklepikarz musi zapłacić grzywnę w wysokości 1800 euro postanowił sąd okręgowy w Wunsiedel. Mężczyzna w swojej witrynie sklepowej umieścił tablice z napisem “Azylanci muszą zostać na zewnątrz” z rysunkiem psa obok.
– To narusza godność ludzką – orzekł Roland Kastner, przewodniczący składu sędziowskiego. Grzywna 1800 euro musi teraz zostać wypłacona na rzecz przedszkola Sankt Martin w Selb. W przypadku niezapłacenia lub wejścia w kolejny konflikt z prawem, suma ta urośnie do 4950 euro.
Obrońca mężczyzny odwoływał się do wolności wypowiedzi i tłumaczył klienta, że nie miał złych zamiarów. Oskarżony z kolei zarzekał się, że incydent nie miał ksenofobicznego tła. Sam był w związku z Rosjanką przez dziesięć lat. Jednak miał złe doświadczenia z niektórymi uchodźcami w przeszłości. Sklepikarz przeprosił i powiedział, że umieszczenie tablicy było “lekkomyślne”.
Po tym, jak sprawa stała się publiczna, sklep oskarżonego został wysmarowany odchodami. Pewnego dnia nakrętki kół w jego samochodzie zostały poluzowane. W jego skrzynce pocztowej znalazły się martwe myszy.
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!