Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. 8:30 czasu lokalnego w pociągu z Shepperton do Waterloo. Pasażerowie twierdzili, że mężczyzna z plecakiem czytał na głos Biblię. Mówił też o grzechach homoseksualizmu i seksu przed zawarciem małżeństwa. Miał też powiedzieć, że “śmierć nie jest końcem”.
W pewnym momencie wybuchła panika. Ktoś nacisnął przycisk alarmowy, a kilka osób siłą otworzyło drzwi wagonu, po czym ludzie zaczęli wyskakiwać na tory.
Zarządca kolei na pewien czas wyłączył zasilanie ze względów bezpieczeństwa.
Nikt nie został ranny, ale podróżni musieli liczyć się z kilkugodzinnymi opóźnieniami w godzinach szczytu. Na utrudnienia nałożyły się także usterki w pobliżu stacji Waterloo, z powodu których część peronów była wyłączona z ruchu.
Mężczyznę przesłuchała policja; nie postawiono mu żadnego zarzutu.
Źródło: polsatnews.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!