W pierwszej instancji czterej kibice, którzy wywiesili transparent w celu zaprotestowania przeciwko zakłamywaniu historii poprzez używanie określenia „polskie obozy koncentracyjne”, zostali przez sąd w Tychach uznani za winnych złamania prawa i skazani na kary grzywny. Jak pisały Kresy.pl w październiku br. jeden z nich, Ireneusz Ruchała, został skazany za wykroczenie z polegające na wywieszeniu w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenia, plakatu, afisza, apelu, ulotki, napisu lub rysunku albo wystawieniu go na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem.

Jak powiedział Loska portalowi noweinfo.pl, sąd co prawda stwierdził, że doszło do umieszczenia baneru na płocie stadionu bez zgody zarządcy stadionu, jednak zwyczajowo kibice nie występują o taką zgodę podczas meczów piłkarskich. Sąd miał zwrócić także uwagę, że policja działała wybiórczo rekwirując baner z napisem „German Death Camps” jednocześnie nie rekwirując innych banerów o treści historycznej. Natomiast jeśli chodzi o ponowne rozwieszenie transparentu na ulicy przy stadionie, sąd zdecydowanie uznał, że oskarżeni mieli do tego pełne prawo.

Według Loski odwołania pozostałych trzech osób zostaną rozpatrzone przez sąd w przyszłym miesiącu.

Do wywieszenia baneru doszło przed meczem Mistrzostw Europy U-21 Niemcy-Czechy w Tychach w czerwcu br. Gdy inicjatorzy akcji robili sobie zdjęcia z transparentem, policja rozpoczęła interwencję. Początkowo mężczyznom zarzucano wzywanie do nienawiści na tle rasowym i etnicznym. Po kilku dniach policja zrezygnowała z tego zarzutu i zadowoliła się oskarżeniem o wywieszenie baneru bez zgody zarządcy stadionu.

Źródło: kresy.pl