Nowy austriacki rząd zaczyna od dużych cięć wydatków budżetowych. Prawicowa władza chce docelowo zaoszczędzić 2,5 mld rocznie. Pierwszym krokiem będzie obniżenie świadczeń dla imigranckich dzieci przebywających zagranicą.
Rząd Sebastiana Kurza obraduje w czwartek i w piątek na zamku Seggau w Leibniz ustalając najważniejsze zadania na rok 2018. Głównym celem koalicji chadeckiej ÖVP i narodowo-liberalnej FPÖ jest poprawienie stanu austriackiego budżetu, obciążonego dziś dużymi wydatkami socjalnymi i wysokim zadłużeniem. Drogą do tego ma nie być jednak podwyższanie podatków, a wręcz przeciwnie – władza chce je obniżyć.
Rząd zamierza za to ciąć część świadczeń socjalnych. Na pierwszy ogień trafią wydatki na imigrantów. Jak poinformowano w czwartek, koalicja zdecydowała o ograniczeniu lub względnie indeksacji świadczeń na rzecz tych dzieci imigrantów, które żyją poza granicami Austrii.
Według kanclerza Sebastiana Kurza ograniczenie wsparcia dla rodzin imigrantów jest „krokiem w kierunku większej sprawiedliwości”. Było jego zdaniem poważnym absurdem systemu świadczeń, gdy imigranckim dzieciom żyjącym w krajach o niskim standardzie życia wypłacano świadczenia na miarę austriacką. – Zawsze było to mi cierniem w oku – powiedział kanclerz, wyjaśniając, że tej potrzebnej zmiany nie dało się wprowadzić w poprzedniej koalicji z socjalistami.
Wicekanclerz i szef FPÖ Heinz-Christian Strache wyraził z kolei radość z powodu szybkiego rozpoczęcia prac nowego rządu i zapewnił, że władza chce być „czerwono-biało-czerwonym pociągiem pospiesznym”, dynamicznie zmieniając Austrię.
Przyjęta przez rząd reforma ma przynieść budżetowi 114 mln euro rocznie. W ubiegłym roku wypłacono 132 tys. imigranckich dzieci żyjącym za granicą łącznie 273 mln euro. Teraz bazą dla obliczania należnych im świadczeń będą koszty utrzymania w konkretnym państwie szacowane przez Urząd Statystyczny Unii Europejskiej.
Dodatkowo rząd austriacki zamierza zabiegać na forum unijnym o przyjęcie jednolitego rozwiązania tego problemu w całej UE. Komisja Europejska reaguje jednak na plany Wiednia sceptycznie. Część austriackich prawników wątpi wręcz, czy nowe regulacje będą zgodne z prawem europejskim; rząd dysponuje jednak ekspertyzami prawnymi wskazującymi, że tak.
Na dzisiejszym posiedzeniu rząd przyjął też wstępną reformę obniżki podatków, której beneficjentami będą słabiej zarabiający. Osoby otrzymujące pensję do 1648 euro brutto mają być zwolnione z konieczności opłacania podatku na rzecz ubezpieczenia dla bezrobotnych, a zarabiający do 1948 euro brutto będą płacić go w obniżonym wymiarze. W skali roku ta reforma ma pozostawić Austriakom w kieszeni około 140 mln euro.
Wreszcie rząd zamierza ograniczyć własne wydatki, obniżając strumień pieniędzy płynący do poszczególnych ministerstw o 190 mln euro, a 140 mln do osobnych urzędów podległych rządowi. Planowane są między innymi cięcia kadrowe. Łącznie wydatki mają zostać zmniejszone nawet o miliard euro.
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!