Szwedka, która została zgwałcona przez afrykańskiego imigranta, który wszedł do jej pokoju w hostelu w Gällivare, zmarła przed rozpoczęciem procesu – informuje Voice of Europe.
Szokujące zdarzenie miało miejsce 20 sierpnia 2017 r. – wtedy to doszło do gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Sprawca został zatrzymany, po czym w grudniu został skazany. Gwałcicielem okazał się imigrant z Erytrei, który rzekomo na 19 lat, ale na profilu randkowym jego wiek jest określony na 22 lata.
Choć sprawca został aresztowany, żyła ona w strachu. Świadkowie twierdzą, że po zgłoszeniu napaści groził jej afrykański przyjaciel gwałciciela. Inny świadek mówił, że kobieta bała się zostać w hostelu, ponieważ twierdziła, że Afrykanie „wrócą, by się zemścić”.
Należy odnotować, że szwedzki sąd wydał bardzo łagodny wyrok: imigrant został skazany na dwa lata więzienia i nie musi płacić żadnego odszkodowania, ponieważ jego ofiara zmarła.
Afrykanin nie zostanie deportowany, ponieważ sytuacja w jego ojczystym kraju jest uważana za „niebezpieczną”, mimo że Erytrea ani nie cierpi głodu, ani jest zagrożona wojną czy przemocą / prześladowaniami. Obrazuje to moralnie bankructwo systemu azylowego w Szwecji.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!