Kamienica przy ul. Lutosławskiego 9 w czasie wojny została zniszczona; po wojnie odbudowano ją ze środków publicznych. W 2014 roku decyzją reprywatyzacyjną budynek został przekazany przez ratusz spadkobierczyni prawowitych właścicieli, po czym zaczął się dramat lokatorów, których nowa właścicielka postanowiła „wykurzyć”.
SZOKUJĄCE! Trudno powściągnąć emocje, gdy słucha się takich zeznań. #reprywatyzacja #KomisjaWeryfikacyjna #Lutosławskiego9 pic.twitter.com/gaQobswhWN
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 15 lutego 2018
– Pan Marek Orłowski mieszkał na parterze. Był to bardzo spokojny lokator – powiedziała Kołodziejczyk.
– Przychodzili do niego co miesiąc, jak dostawał emeryturę, i zabierali ją, zostawiając mu tylko 100 złotych – mówiła.
Opisała też następującą scenę:
– Przed domem stoi pan Orłowski zalany krwią, a z tyłu za nim stoi pani Wierzbicka i bije jego głową w drzwi szklane. Za nią stoi jej córka i pan Piotr, i wszyscy go tłuką – powiedziała.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!