Szef dyplomacji Turcji Mevlut Cavusoglu ostrzegł, że wojsko tureckie stawi czoło syryjskim siłom rządowym, jeśli wejdą one do okręgu Afrin, by chronić Kurdów z Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG).
„Jeśli reżim wchodzi tam, by oczyścić (tereny – PAP) z PKK (Partii Pracujących Kurdystanu – PAP) i PYD (Partii Unii Demokratycznej, czyli głównego ugrupowania syryjskich Kurdów – PAP), to nie ma problemu” – powiedział Cavusoglu.
„Jednak jeśli wchodzi tam, by bronić YPG, to nikt nie może nas powstrzymać, powstrzymać Turcji ani tureckich żołnierzy” – dodał minister na konferencji prasowej podczas wizyty w stolicy Jordanii, Ammanie.
Państwowe syryjskie media podały w poniedziałek, że siły prorządowe „w najbliższych godzinach” wejdą do Afrinu, by odeprzeć turecką ofensywę w tej enklawie na północnym zachodzie Syrii.
„Siły ludowe dotrą do Afrinu w najbliższych godzinach, by udzielić wsparcia mieszkańcom w związku z atakiem tureckiego reżimu” – podała oficjalna syryjska agencja prasowa SANA, cytując swego korespondenta w Aleppo.
„Przyłączą się do oporu przeciwko tureckiej agresji” – dodała SANA, precyzując, że chodzi o „obronę integralności terytorialnej i suwerenności Syrii”.
Doniesienie o planowanym wejściu syryjskiego wojska do Afrinu pojawiały się już w niedzielę. Doradca władz zarządzających autonomicznymi regionami Syrii pod kontrolą Kurdów przekazał, że w sprawie rozmieszczenia oddziałów rządowych osiągnięto porozumienie z Damaszkiem.
Znajdujący się na północnym zachodzie prowincji Aleppo okręg Afrin, przy granicy z Turcją, jest kontrolowany przez YPG. Ankara uważa tę milicję za organizację terrorystyczną, a USA wspierają ją w ramach walk z dżihadystami z tzw. Państwa Islamskiego.
Pod koniec stycznia Turcja rozpoczęła zbrojną ofensywę przeciwko YPG w Afrinie, obawiając się, że skonsolidują oni tereny odbite tam z rąk bojowników ISIS. Władze Turcji argumentują, że operacja, której nadano kryptonim „Gałązka oliwna”, ma na celu ochronę granic Turcji, „zneutralizowanie” kurdyjskich bojowników w Afrinie i uwolnienie tamtejszej ludności od „ucisku i opresji”. YPG odpierają zarzuty o terroryzm i oskarżają Turcję o ataki na cywilów.
Czytaj też:
/Radio Maryja/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!