Popularna izraelska gazeta „Jerusalem Post” skrytykowała senatora RP i historyka, prof. Jana Żaryna, za zdecydowaną odpowiedź na bezczelne ataki na Polskę i oskarżanie Polaków o antysemityzm, czego nieustannie dopuszcza się ambasador Izraela w RP.
Gazeta przypomniała, że senator PiS, prof. Jan Żaryn, twardo odpowiedział na zarzuty o rosnący wśród Polaków antysemityzm. Wypowiedziała je ambasador Izraela w Polsce podczas obchodów rocznicy Marca’68. Anna Azari, która przyznała, iż „przez ostatnie półtora miesiąca już wie jak łatwo w Polsce obudzić i przywołać wszystkie demony antysemickie – nawet, kiedy w kraju prawie nie ma Żydów”.
Zdecydowanie na te słowa zareagował senator PiS. – Jeżeli ktokolwiek będzie uważał, że rządy Prawa i Sprawiedliwości w jakimkolwiek stopniu nawiązują do hucpy żydowskiej prowadzonej przez aparat partyjny ‘68 roku, czyli przez moczarowców, to ja na pewno takiej osobie nie podam ręki – ocenił i dodał: – Jeśli robi to ambasador obcego państwa, to może powinniśmy opuścić tę panią o opuszczenie kraju.
Ta wypowiedź nie spodobała się gazecie „Jerusalem Post”, która przypomniała, że słowa te padły w trudnym dla relacji Polski i Izraela momencie – okresie sporu o nowelizację ustawy o IPN.
Gazeta pisze też, że w związku z kryzysem dyplomatycznym w Polsce doszło do „fali antysemickich wypowiedzi w Internecie” i „kilku antysemickich wystąpień”, które potępiła Azari. Jako dowód, gazeta przytacza wyliczenia lewicowej organizacji „Nigdy więcej”, zajmującej się m.in. tzw. „mową nienawiści”. Szkoda, że pominęła antypolskie wystąpienia w Izraelu, jak pomalowanie swastykami wejścia do ambasady polskiej w Izraelu.
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!