Iracka rodzina uchodźców z sześciorgiem dzieci wynajmuje bardzo drogi apartament w Kolonii, a płaci za to miasto, informuje niemiecki Express. Jak to możliwe?
Gdy w roku 2015 do Niemiec dotarła ogromna fala uchodźców, Urząd Miasta w Kolonii zareagował bardzo nerwowo i w efekcie, przestając oglądać się na cenę, wynajmował domy, mieszkania i miejsca hotelowe za niebotyczne pieniądze.
„Co jeszcze mogłem zrobić? W tym czasie w związku z napływem wielu uchodźców podpisaliśmy umowy, rezerwując 40 hoteli, łącznie na 3000 miejsc. Teraz nadal wynajmujemy 2250 miejsc hotelowych. Po prostu nie mieliśmy wolnych mieszkań, zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych” – tłumaczy Josef Ludwig z Wydziału Mieszkaniowego.
Wtedy też wynajęto niewielkie, zaledwie 35-metrowe mieszkanie, ale za to bardzo drogie, w którym zakwaterowano rodzinę z sześciorgiem dzieci. Według pracownika socjalnego Thorstena Kleinödera „prawdziwym skandalem jest to, że rodzina ta nie ma nawet przyzwoitych warunków mieszkaniowych. Osiem osób żyje w katastrofalnych warunkach. A do tego kobieta jest w ciąży. Jest tylko jeden stół, przy którym mieszczą się cztery osoby; rano wszyscy powinni być gotowi do szkoły w tym samym czasie i nikt nie może w nocy porządnie wyspać, a następnie miasto zapłaci za to 6800 euro”.
Niektóre umowy doprowadziły do tego, że właściciele nieruchomości zostali milionerami. Jeden duży budynek w Rheinaustraße mieści 157 uchodźców, za które miasto płaci 28 euro za osobę dziennie. Właściciel pobiera prawie 4.400 euro czynszu za dzień, co przekłada się na 1,6 miliona rocznie. Trzeba przyznać, że jest to naprawdę niezły biznes.
/Voice of Europe/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!