W chwili wstrząsu, w sobotę około 11. przed południem, w kopalni pracowało 250 osób, z czego w rejonie bezpośredniego zagrożenia 900 m pod ziemią – 11. Czterem z nich udało się uciec, siedmiu zostało pod ziemią. Po kilku godzinach ratownicy odnaleźli dwóch z nich – są w szpitalu z niegroźnymi dla życia urazami. Wieczorem natrafiono na kolejnego górnika – przygniecionego i bez oznak życia. Z czterema kolejnymi nie było kontaktu.
Prezes Wyższego Urzędu Górniczego Adam Mirek zapowiedział powołanie komisji, która ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności wypadku. Jak podała JSW, “przyczyną tąpnięcia był wstrząs samoistny spowodowany warunkami naturalnymi”. Był to najsilniejszy wstrząs w historii kopalni Zofiówka – w popularnej skali Richtera jego siłę ocenia się na ponad 3,4 stopnia.
/Centrum Prasowe PAP/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!