We poranek sklep rzeźniczy przy rue Esquermoise na starówce Lille – miasta w północno-wschodniej Francji został zdewastowany przez wegańskich ekstremistów.
Kierownik sklepu, Valérie Carrel, nie ma wątpliwości że to oni, opierając się w szczególności na obrazach z monitoringu wideo. To zresztą nie pierwszy taki atak.
– Około rok temu okno sklepu zostało pomazane sztuczną krwią – mówi pracownica sklepu, Valerie Carrel. – Byliśmy pierwszym z długiej serii sklepów mięsnych zaatakowanych w regionie. Każdego ranka odczuwam strach w pracy, są ekstremistami.
Tym razem potłuczono szybę wystawową i zasprayowano witrynę. Hasło brzmi: Stop specyzmowi! (w lewackiej nowomowie nazywa się to inaczej dyskryminacją gatunkową – przyp. red.). Kamery zarejestrowały troje napastników: dwóch mężczyzn i kobietę.
Martine Aubry, burmistrz Lille, udała się osobiście do sklepu, aby zapewnić kupca o jej wsparciu.
– Każdy ma prawo do posiadania opinii i ich obrony. Ale nic nie usprawiedliwia takich aktów przemocy i zniszczenia działającego biznesu – tłumaczyła.
Źródło: dzienniknarodowy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!