W Ełku przed lokalem gastronomicznym Kebab Prince przy ulicy Armii Krajowej 32 zebrała się grupa od 200 do 300 osób, gdzie w sylwestrowy wieczór został zabity 21-letni mężczyzna. Ludzie wznoszą okrzyki i rzucają petardami. Do miasta przyjechali policjanci z Olsztyna, by wspierać miejscowych funkcjonariuszy w utrzymaniu porządku.
Wszystko zaczęło od wrzucenia do lokalu petardy. Wtedy wybiegło z niego kilku obcokrajowców z nożami. 21-latek, który wrzucił petardę, został kilkakrotnie dźgnięty nożem. Ciężko ranny, pozostawiony został na miejscu zbrodni. Kiedy został znaleziony w okolicach lokalu, jeszcze żył. Niestety, pomimo udzielonej mu pomocy, zmarł.
– Zatrzymaliśmy cztery osoby, są to zarówno obcokrajowcy jak i Polacy. Dla dobra śledztwa nie ujawniamy narodowości tych osób – powiedziała TVP Info sierż. Agata Kuligowska-De Nałęcz, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Jednakże jak się nieoficjalnie dowiedziała TVP Info, wśród zatrzymanych nie ma Polaków, a są to dwaj Algierczycy, Tunezyjczyk i Marokańczyk.
/TVP Info, Twitter/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!