Dzisiaj na Górze św Anny (gmina Leśnica) odbywa się zjazd Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce (VDG). Gościem specjalnym tego dorocznego spotkania jest Sabine Haake – Konsul Republiki Federalnej Niemiec z Opola.
W czasie swojego przemówienia do delegatów Pani Konsul zaapelowała do Niemców w Polsce, żeby – nie tylko na pokaz, ale również w domu – używali języka niemieckiego. Zarzuciła też przedstawicielom mniejszości niemieckiej, że oficjalnie „podkreślają znaczenie języka niemieckiego, ale potem, szybko wracają do używania języka polskiego lub dialektu górnośląskiego (oberschlesischen dialekt)”.
A ja, czytając te słowa, zastanawiam się, ilu, tak naprawdę, przedstawicieli mniejszości niemieckiej w Polsce posługuje się językiem niemieckim, jako językiem ojczystym? Poza tym, mam poważne obawy, czy słowa Sabine Haake nie są formą dyskryminacji wobec obywateli polskich o niemieckiej opcji narodowościowej, którzy nie są etnicznymi Niemcami. Na pewno mamy w tym wypadku do czynienia z próbą wartościowania obywateli polskich w zależności od tego, jakim językiem się posługują, a to jawne złamanie obowiązujących w Polsce i w Europie standardów praw człowieka.
Autor: Piotr Spyra
Źródło: wpolityce.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!