Jak informuje portal TVP Info, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik usłyszał zarzut utrudniania postępowania karnego i przekroczenia uprawnień. Grozi mu do 10 lat więzienia. Śledztwo od grudnia 2015 r. prowadzi Prokuratura Regionalna w Krakowie. „Z podniesionym czołem, pod swoim pełnym nazwiskiem będę walczył o sprawiedliwość” – napisał Wojtunik w oświadczeniu.
Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy różnych służb, w tym Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Paweł Wojtunik podejrzany jest o to, że w związku z pełnioną funkcją nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku związanego m. in. z rozpoznawaniem i wykrywaniem przestępstw przeciwko działalności instytucji państwowych oraz zapobieganiem im, do czego zobowiązany był z racji pełnionej funkcji.
Śledczy uważają, że Wojtunik mając podejrzenie, że podległy mu Dyrektor Delegatury CBA w Warszawie dopuścił się przestępstwa przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, nie złożył zawiadomienia do prokuratury.
Ponadto 3 kwietnia 2012 r. podjął on decyzję, w wyniku której zniszczono materiały mogące stanowić dowód w tym postępowaniu.
W ten sposób były szef CBA pomógł ówczesnemu dyrektorowi delegatury CBA w Warszawie w uniknięciu odpowiedzialności karnej.
Tymczasem Paweł Wojtunik pytany o sprawę twierdził, że złożył zawiadomienie, a dyrektor został zwolniony. Jak wynika z akt sprawy, zawiadomienia nie było, a pracownik odszedł na emeryturę.
Prokurator zarzucił Pawłowi Wojtunikowi popełnienie przestępstwa z art. 239 par. 1 kodeksu karnego i z art. 231 par. 2 kodeksu karnego, które zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Przeciwko ówczesnemu dyrektorowi delegatury CBA w Warszawie toczy się odrębne postępowanie karne.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!