Jak donosi portal forsal.pl ostatnia z zachodnich sieci hotelowych, amerykańska Best Western Hotels & Resorts, wycofała się ze względu na sankcje z zaanektowanego w 2014 roku przez Rosję ukraińskiego Krymu – podał w piątek Reuters, powołując się na źródła w branży.
The Best Western Sevastopol Hotel, mieszczący się na sewastopolskim wybrzeżu, był jednym z ostatnich świadectw obecności zachodniego biznesu na półwyspie od czasu aneksji. Inne wielkie zachodnie sieci hotelowe, takie jak Radisson, już wcześniej wycofały się z Krymu.
Hotel w Sewastopolu wciąż działa, jednak zdjęto z niego znak Best Western, a na portalach rezerwacji figuruje jako Sevastopol Hotel and Spa.
Reuters wskazuje, że wycofanie się amerykańskiej sieci z półwyspu jest dowodem na to, że nawet po upływie czterech lat od czasu ogłoszenia pierwszych sankcji przez USA i UE, ograniczenia wciąż wypierają z Krymu zagranicznych inwestorów.
Sankcje zakazują zachodnim firmom m.in. dokonywania nowych inwestycji na Krymie. Zabraniają też prowadzenia interesów z wieloma krymskimi osobami prawnymi i fizycznymi. Sankcje uniemożliwiają też przesyłanie przez zachodnie firmy pieniędzy za pośrednictwem krymskich banków.
Reuters podkreśla, że od 2014 roku na półwyspie widać wzrost rosyjskich inwestycji państwowych. Według agencji wzrosły też emerytury i wynagrodzenia pracowników sektora publicznego, budowana jest nowa infrastruktura. Straty z powodu sankcji odnotowuje jednak krymski sektor prywatny, który w znacznej części działa w branży turystycznej.
Jak to skomentujecie? Czy w obliczu powyższych faktów istnieje szansa, że Krym wróci jeszcze do Ukrainy? A może wcale nie powinien?
Źródło: forsal.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!