W Republice Południowej Afryki trwają prześladowania białych farmerów. Dochodzi do morderstw. Prowadzona jest akcja wywłaszczania białej ludności bez odszkodowań – przypomina Telewizja Trwam.
Liczba śmiertelnych ofiar prześladowań białej ludności w Republice Południowej Afryki szacowana jest na 4 tys. osób. W ostatniej dekadzie ten kraj opuściło ponad milion potomków osadników z Europy. Zaczęto już używać określenia „odwróconego apartheidu”.
– Od wielu lat w RPA możemy obserwować działania zmierzające do usunięcia białej mniejszości z tego kraju. Póki żył Nelson Mandela, póki realizowane były idee „narodu tęczy”, pojednania, takie przypadki miały sporadyczny charakter. Ale w ostatnich miesiącach się nasiliły – tłumaczy prof. Piotr Marszałek, prawnik.
Do końca sierpnia rząd w RPA ma zadecydować, na jakich warunkach odbędzie się wywłaszczenie białych farmerów. Do tej pory otrzymywali oni rekompensaty. Ustawę o wywłaszczeniach bez rekompensaty proponowaną przez radykalnie lewicową partię Bojownicy o Wolność przegłosował w lutym parlament.
– Aktualnie te hasła propagują ludzie, którzy nawet nie żyli w czasach apartheidu, nie doznali bezpośrednio skutków apartheidu. Natomiast głoszą bardzo populistyczne, podlane nierzadko takim „narodowym sosem” hasła, które są przez część czarną społeczeństwa południowoafrykańskiego przyjmowane bardzo mocno i to z pewnością jest niebezpieczne – dodaje prof. Marszałek.
Do wprowadzenia wspomnianych przepisów potrzebna jest jednak zmiana konstytucji. Gdyby do tego doszło, wówczas wybuch wojny domowej jest niemal pewny. Farmerzy są dobrze uzbrojeni i przeszkoleni w służbie wojskowej. Zachodnie media milczą na temat aktów i przemocy wobec białych farmerów.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!