Ogromne żniwo zbiera plaga oszustw, których ofiarami są osoby starsze. Metodą na policjanta, prokuratora, albo na wnuczka w tym roku wyłudzono od nich ponad 30 mln zł. Najwięcej pokrzywdzonych jest w Warszawie – wynika z danych Komendy Głównej Policji.
Najwięcej pokrzywdzonych pochodzi z Warszawy i przylegających do niej powiatów – w pierwszym półroczu stracili oni ponad 10 mln zł. Ogromne straty notowane są także na Pomorzu (około 3 mln), Śląsku (ok. 3 mln) i w Małopolsce (ok. 2,5 mln). Liczby te stale rosną. KGP szacuje, że w całym kraju kwota wyłudzonych pieniędzy sięga ponad 30 mln.
W Wydziale Kryminalnym Komendy Stołecznej Policji powstała sekcja operacyjno-rozpoznawcza, która rozpracowuje oszustów działających tzw. metodą na legendę. Jej kierownik asp. sztab. Artur Kowalski podkreśla, że metoda ta stale ewoluuje.
– Metoda na legendę funkcjonuje od wielu lat. Na początku lat dwutysięcznych poszło to w kierunku metody na krewnego. Oszuści dzwonili do starszych osób, podając się np. za wnuczka, informowali, że mieli wypadek i jeśli nie wpłacą kaucji albo nie zapłacą łapówki funkcjonariuszowi policji, trafią do więzienia – tłumaczy.
Walka z tą metodą okazała się skuteczna. – Akcje prewencyjne, przekazy medialne, spotkania z seniorami oraz kampanie informacyjne sprawiły, że społeczeństwo stało bardziej świadome. Dziś typowych oszustw na wnuczka jest niewiele. Oszuści zmodyfikowali legendę i zaczęli się podszywać pod funkcjonariuszy policji – tłumaczy asp. sztab. Kowalski. Od tamtej pory przestępcy wmawiają emerytom, że ich pieniądze mogą pomóc w zatrzymaniu szajki oszustów okradających seniorów metodą na wnuczka.
Oszustwo z wymyśloną postacią policjanta, funkcjonariusza CBŚP albo prokuratora często łączone jest z metodą na pracownika banku. Przestępca telefonujący do starszej osoby podaje się za przedstawiciela organów ścigania i informuje emeryta, że w jego banku pracują oszuści zamierzający się połasić na zgromadzone na kontach oszczędności. Instruuje seniora, jak ma się ustrzec przed utratą pieniędzy – najczęściej chodzi o ich wypłacenie i przekazanie rzekomemu pracownikowi policji. Starszym osobom wmawia się również, że „policja” ma informacje o planowanym włamaniu do konkretnego mieszkania i oferują możliwość zabezpieczenia pieniędzy oraz precjozów.
Według policji metody przestępców ewoluują, ale nie zmienia się jedno – oszuści cięgle wykorzystują fakt, że starsze osoby chętnie pomagają innym.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!