Jak podaje portal euroislam.pl, 23 sierpnia policja ogłosiła, że nie jest już w stanie sprawować kontroli nad gangami przestępców, którzy przejęli miasto.
W dzielnicach Gottsunda i Valsätra znajdują się getta imigrantów, określane przez policję jako najgorsze w Szwecji. Szerzy się w nich przestępczość, a władzę sprawują szefowie gangów i przywódcy klanów. Policja i inne służby wkraczając do gett są atakowane, a straż pożarna i pogotowie przed wjazdem do dzielnic w sytuacjach kryzysowych muszą czekać na eskortę. Zamieszki są się tam na porządku dziennym.
W 2016 r. w obu gettach zabarykadowano drogi, podpalano kosze na śmieci i samochody. W starciach z policją wykorzystywano koktajle mołotowa. Sytuacja była na tyle niebezpieczna, że straż pożarna musiała przyglądać się wydarzeniom z boku, czekając aż ogień sam wygaśnie.
Na przestrzeni lat gangi imigrantów w Uppsali rozszerzyły swoją strefę wpływów daleko poza getta i wytoczyły policji wojnę o kontrolę nad miastem. Często dochodzi tu do strzelanin, a posterunki policji obrzucane są ręcznym granatami. W ramach manifestacji siły gangi wysadziły w powietrze samochód szefa policji, zaparkowany przed jego domem. Premier Stefan Löfven potępił atak, który wywołał szok w całym kraju. Minister spraw wewnętrznych obiecał zaostrzone działania przeciwko gangom.
Nikt nie wie, na czym miałyby te działania polegać. Wszystko, czego dotychczas próbowano, okazało się nieskuteczne. W 2014 r. nowy szef policji krajowej, Dan Eliasson, miał odzyskać kontrolę nad rozrastającymi się w Szwecji gettami. W 2018 r. Eliasson przyznał się do porażki i został zwolniony. W trakcie jego kadencji liczba gett oraz wskaźnik przestępczości wśród imigrantów poszybowały w górę.
Zdaniem zwolnionego z funkcji Eliassona zasoby policji są niewystarczające w starciu z niekontrolowaną imigracją, strzelaninami i przestępczością, a „wiele osób w społeczeństwie szwedzkim nie zdaje sobie sprawy z tego, jak trudna jest sytuacja”.
Teraz policja w Uppsali oficjalnie ogłosiła, że przegrała bitwę z gangami imigrantów. Zdaniem rzeczniczki policji, Lisy Sannervik, to gangi przestępców, a nie policja, sprawują obecnie kontrolę nad Uppsalą*.
Ktokolwiek zostanie premierem po najbliższych wyborach, być może będzie musiał zrobić to, co zamierzał Stefan Löfven, ale czego nigdy nie odważył się zrobić – wysłać wojsko do getta.
Czy myślicie, że Szwecja może jeszcze zawrócić z drogi demoliberalnego szaleństwa? A może jest już za późno? Czekamy na wasze komentarze.
Źródło: euroislam.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!