Polski rząd chce ukrócić uciekanie firm do tzw. rajów podatkowych. Ma temu pomóc „exit tax”. Rozwiązanie to stosowane jest przez wiele krajów Unii Europejskiej. Polska, zgodnie z dyrektywą Wspólnoty, ma czas do 2020 roku.
Wprowadzenie podatku „exit tax” to wykonanie dyrektywy Unii Europejskiej z 2016 roku. To podatek skierowany do podmiotów opuszczających kraj, w którym zarobiły spore środki.
– Chcielibyśmy, aby ten podatek funkcjonował już od przyszłego roku, aby on tak zafunkcjonował do końca listopada tego roku ten proces legislacyjny powinien się zakończyć – mówi Teresa Czerwińska, minister finansów.
Według proponowanych przepisów firma, która chce przenieść swoją działalność za granicę, zapłaci podatek w wysokości 19 procent swojej wartości, natomiast osoba fizyczna 3 lub 19 proc. aktywów finansowych powyżej 2 mln zł.
– Chodzi o to, aby ukrócić proceder prywatyzacji zysków i uspołeczniania kosztów, czyli tzw. optymalizacji podatkowej, bo to jest nieuczciwe względem podatników – wyjaśnia ekonomista dr Lech Jańczuk.
Wprowadzenie nowego podatku popiera Platforma Obywatelska.
– Jak najbardziej należy to zrobić, i myślę, że wreszcie ukrócimy to wyprowadzenie naszego majątku, którego firmy dorobiły się tutaj w naszym kraju poza granice – wskazuje Małgorzata Chmiel, poseł PO.
Jednak rząd Platformy Obywatelskiej takiego rozwiązania nie wdrożył, choć od lat jest ono stosowane przez kraje wspólnoty.
– Te zmiany w reformie systemu podatkowego w Polsce zmierzają w kierunku takim, z jakim mamy do czynienia w krajach Europy Zachodniej – zauważa dr Lech Jańczuk.
Przykładowo we Francji podatek „exit tax” funkcjonuje od 2011 roku. Dziś jednak Emanuel Macron sugeruje jego zniesienie, co już wywołało społeczne oburzenie.
– Oznacza to, że przekraczając określony próg, zostaniesz ukarany, jeśli opuścisz Francję – mówi Emmanuel Macron, prezydent Francji.
Dziś poza wdrożeniem „exit tax” polski rząd powinien dać zielone światło wszystkim przedsiębiorcom, by zarówno te małe, średnie jak i duże firmy w ogóle nie zastanawiały się nad zmianą miejsca odprowadzania podatków.
– Najlepszą metodą, która pozwoli przedsiębiorcom funkcjonować w naszym kraju są obniżenie podatków, obniżenie składek, uproszczenie przepisów i stabilizacja tych przepisów – mówi dr Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji.
Projekt ustawy zawiera jednak pewną furtkę. Nowy podatek nie będzie stosowany wobec składnika majątku przeniesionego poza Polskę na czas określony, nie dłuższy niż 12 miesięcy.
/Telewizja TRWAM/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!