Rankiem na ul. Sienkiewicza w Pruszkowie doszło do wypadku. Potrącona została dwójka dzieci. Chodzi o dwójkę muzułmańskich dzieci. Przy okazji po raz kolejny okazało się, że muzułmanie domagają się specjalnego traktowania w Polsce, w czym wspierają ich różnej maści politpoprawni lewacy.
– Na ul. Sienkiewicza w Pruszkowie doszło do potrącenia dwójki dzieci. Na miejscu są policjanci z komendy powiatowej policji w Pruszkowie. Potrącone dzieci są to dzieci Muzułmanów i są dziewczynkami. Policjanci nie mogą zrozumieć, że religia zabrania tym dziewczynkom rozmawiać z obcymi mężczyznami. Policjanci wypowiadają się bez poszanowania obcych religii, wręcz z pogardą o uchodźcach, mówiąc, że tu jest Polska i mają się podporządkować. Problem rozwiązałaby prosta sprawa. Powinna na miejsce przyjechać kobieta policjant niestety policja tego nie zrobi, nie rozumiejąc zasad wiary oraz tego, że dziewczynki będą pohańbione przez ich rasizm i nietolerancję – napisał w mailu do portalu wpr24.pl jakiś lewak, któremu nie podoba się, że w Polsce obowiązują polskie prawo i polskie zasady.
A co się tam takiego zdarzyło?
– Na ul. Sienkiewicza dwójka dzieci wbiegła pod nadjeżdżający samochód. Był to 5-letni chłopiec i 11-letnia dziewczynka. Byli pod opieką starszej już pełnoletniej siostry. Dzieci zostały przewiezione do szpitala – poinformowała podkom. Kańka.
Oczywiście zapytano przy tej okazji rzeczniczkę policji o „brak poszanowania religii i niestosowne komentarze”?
– Najstarsza siostra, opiekunka dzieci, nie chciała rozmawiać z funkcjonariuszami. Osoba postronna, u której zamieszkuje rodzina, poinformowała policjantów, że kobieta nie może z nimi rozmawiać ze względu na swoje wyznanie. Na miejsce została więc wezwana funkcjonariuszka policji. Chwilę przed jej przybyciem na miejscu wypadku pojawił się ojciec dzieci – wyjaśnia rzeczniczka.
Niestety, rzeczniczka policji, najwyraźniej zaszczucia przez lewaków, zamiast odpowiedzieć, że w Polsce przybysze powinni szanować polskie prawo i polskie zwyczaje, co każdy z nas robi, gdy znajdzie się w innym kraju, zaczęła się głupio tłumaczyć:
– Każdy policjant ma obowiązek szanować narodowość, wyznanie i poglądy polityczne drugiego człowieka. Przechodzimy w tym celu odpowiednie szkolenia. Z ust policjantów interweniujących przy ul. Sienkiewicza nie padły słowa, o których wspominają państwa czytelnicy. Jeśli ktokolwiek ma zastrzeżenia do pracy i zachowania funkcjonariuszy może złożyć na nich skargę – powiedziała podkom. Kańka.
Czytaj też:
/wpr24.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!