Ograniczenie dostaw rosyjskiej ropy naftowej na Białoruś należy skompensować poprzez jej zakup w innych krajach – oświadczył prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka.
– Katastrofy nie ma, ale ograniczenie dostaw ropy naftowej z Federacji Rosyjskiej powinno zostać zastąpione alternatywnymi wariantami – przytacza jego słowa agencja Biełta.
Łukaszenka przypomniał, że kwestie te wynikły jeszcze pod koniec ubiegłego roku, a pewne alternatywne warianty zostały nawet zrealizowane.
Podjęliśmy pewne próby, wypróbowaliśmy już w praktyce, sprowadzając ropę naftowę z rejonu basenu Morza Czarnego i Morzą Śródziemnego do naszych rafinerii, żeby w praktyce przyjrzeć się, jak to będzie wyglądało z ekonomicznego punktu widzenia – powiedział prezydent Łukaszenka.
Polecił on wicepremierowi Białorusi Władimirowi Siemaszce przedstawić, jak przedstawiają się sprawy w sektorze naftowo-gazowym i w jaki sposób rząd ma zamiar w przyszłości zabezpieczyć dostawy paliwa.
W roku 2016 Białoruś zakupiła 85 tysięcy ton ropy naftowej w Azerbejdżanie, skąd paliwo zostało dostarczone do kraju poprzez port ukraiński. W trakcie pertraktacji z przywódcą Azerbejdżanu Ilchamem Alijewem Łukaszenka wyraził pragnienie kontynuowania i rozwijania współpracy w sektorze naftowym.
Innym alternatywnym wariantem dla zakupu ropy naftowej w Rosji białoruskie kierownictwo wskazało Iran. Jednak pomysł ten wywołał krytykę specjalistów, jako że Białoruś znajduje się za daleko i nie ma dostępu do morza, co miałoby istotny wpływ na wysokość kosztów transportów.
/nn.by, naviny.by, ria.ru/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!