Głównodowodzący wojsk Gambii, generał Ousman Badjie, powiedział agencji Reutera, że uznaje nowego Prezydenta Adamę Barrowa za zwierzchnika Sił Zbrojnych i że nie zamierza walczyć z wojskami koalicji, których zadaniem jest odsunięcie od władzy Jammeha.
– Zamierzamy powitać je kwiatami i zrobić im filiżankę herbaty – powiedział gen. Badjie. – Jest to problem polityczny. To jest nieporozumienie. Nie zamierzamy walczyć z nigeryjskim, togijskim, ani z jakimkolwiek innym wojskiem, które nadciąga.
Polityczna zawierucha w Gambii wywołała tymczasem falę uchodźców – około 45.000 osób, głównie dzieci, uciekło z tego kraju – podało Biuro Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców (UNHCR), powołując się na dane władz Senegalu.
– Najbliższe dni będą kluczowe, bowiem większa liczba osób może opuszczać kraj, jeśli obecna sytuacja nie zostanie rozwiązana w sposób pokojowy w krótkim czasie – czytamy w oświadczeniu UNHCR. Władze Senegalu przygotowały pomoc dla 100.000 uchodźców – dodano.
Wojska biorące udział w operacji w Gambii, mającej na celu odsunięcie od władzy w tym niewielkim afrykańskim kraju Jammeha, który w grudniu ubiegłego roku przegrał wybory prezydenckie, dziś nad ranem wstrzymały marsz na stolicę kraju. Yahya Jammeh otrzymał ultimatum – postawiono mu warunek, że jeśli dziś do południa nie ustąpi ze stanowiska, operacja wojskowa zostanie wznowiona. Tak więc termin ultimatum upłynął.
Wczoraj Dowództwo Sił Zbrojnych Senegalu ogłosiło, że wojska tego kraju przekroczyły granicę z Gambią i rozpoczęły operację wojskową mającą na celu przekazanie władzy zwycięzcy grudniowych wyborów prezydenckich. Rzecznik armii Senegalu, płk. Abdoul Ndiaye, powiedział wówczas w rozmowie z Associated Press, że pierwsze jednostki wojskowe weszły do Gambii i są w drodze do jej stolicy, Bandżul. Dziennikarze AP widzieli co najmniej 20 pojazdów wojskowych skoncentrowanym w granicznym mieście Karang.
Wcześniej Adama Barrow, który jako kandydat zjednoczonej opozycji zwyciężył w grudniowych wyborach prezydenckich, został zaprzysiężony na nowego prezydenta Gambii. Ceremonia odbyła się jednak nie w stolicy kraju, ale w jego w ambasadzie w sąsiednim Senegalu. Stało się tak dlatego, że piastujący od 22 lat urząd prezydenta Yahya Jammeh. Jego kadencja dobiegła końca, jednakże odmawia on uznania wyników wyborów, powołując się na nieprawidłowości w czasie głosowania. Adama Barrow uzyskał poparcie przedstawicieli wszystkich piętnastu krajów Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Marcel de Souza, stojący na czele komisji Wspólnoty Gospodarczej Państw Afryki Zachodniej ECOWAS, poinformował, że w sumie 7 tysięcy żołnierzy z Senegalu, Nigerii, Ghany, Togo i Mai zaangażowanych zostało do tejże operacji. Wojska wkroczyły do Gambii z południowego – wschodu, południowego – zachodu i od północy.
Śledzimy z uwagą to, co się tam dzieje z uwagi na fakt, że to właśnie Gambia w połowie XVII wieku znalazła się w orbicie wpływów Pierwszej Rzeczpospolitej, o czym pisaliśmy tutaj:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!