Europa Wiadomości

Czy Angela Merkel celowo nie pozdrowiła ukraińskich żołnierzy okrzykiem “Sława Ukrainie”? (VIDEO)

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak możemy wyczytać na portalu kresy.pl Angela Merkel mogła zignorować ceremoniał dyplomatyczny podczas ostatniej wizyty na Ukrainie pozdrawiając ukraińskich żołnierzy niewłaściwym zawołaniem. Nie wiadomo, czy chciała w ten sposób uniknąć użycia banderowskiego pozdrowienia „Sława Ukrajini-herojam sława!”, czy może doszło do pomyłki.

Jak pisano na portalu kresy.pl, Angela Merkel złożyła w czwartek roboczą wizytę w Kijowie. Zgodnie z przyjętym zwyczajem prezydent Petro Poroszenko witał ją na dziedzińcu Pałacu Maryńskiego. Ceremonia powitania przewidywała przegląd kompanii honorowej przez kanclerz Niemiec, oddanie honorów sztandarowi wojskowemu i pozdrowienie żołnierzy.

Nagrania z ceremonii pokazują, że Merkel pozdrowiła żołnierzy słowami „Witaju wojiny!” (Czołem żołnierze) a kompania honorowa odpowiedziała słowami „Herojam sława!” (chwała bohaterom).

Jak zauważył na swoim blogu na stronie internetowej ZIK były ukraiński dyplomata Bohdan Jaremenko, doszło do złamania protokołu, ponieważ od ubiegłego miesiąca oficjalnym pozdrowieniem ukraińskiej armii jest hasło „Sława Ukrajini!” (chwała Ukrainie) i odzew „Herojam sława!”.Według Jaremenki, który był m.in. konsulem generalnym Ukrainy w Istambule, mogą być dwa wytłumaczenia zaistniałej sytuacji: albo Merkel świadomie zignorowała ukraiński ceremoniał, albo urzędnicy Poroszenki „nieprawidłowo przygotowali liderkę Niemiec do ceremonii”.

Druga możliwość przedstawiona przez Jaremenkę wydaje się mało prawdopodobna – gdyby ukraińscy urzędnicy pomylili pozdrowienia, kompania honorowa powinna była odpowiedzieć słowami „Bażaju zdorowja!” (życzę zdrowia) – taki jest prawidłowy odzew na pozdrowienie użyte przez Merkel. Pozdrowienie to jest jednak dopuszczalne tylko wobec żołnierzy nie ustawionych w szyku, tymczasem żołnierze przed Pałacem Maryńskim stali w szyku. Reakcja ukraińskiej kompanii honorowej sugeruje, że żołnierze spodziewali się, że zostaną pozdrowieni słowami „Sława Ukrajini”.

Czwartkowy incydent w Kijowie świadczy o tym, że polskie delegacje na najwyższym szczeblu odwiedzające Kijów zostaną postawione przed dylematem przed jakim mogła stanąć Angela Merkel – użyć banderowskiego pozdrowienia czy złamać protokół.

Kresy.pl poprosiły rzecznika niemieckiego rządu o skomentowanie czwartkowego incydentu, lecz jeszcze nie otrzymały odpowiedzi.

Hasło „Sława Ukrajini” i odzew „Herojam sława” zostały ustanowione jako organizacyjne przywitanie banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów przez Uchwałę II Wielkiego Zboru OUN z kwietnia 1941 roku. Był to banderowski odpowiednik „Heil Hitler!” Według uchwały przywitaniu miał towarzyszyć gest podniesienia „wyprostowanej prawej ręki w prawo skos wyżej wysokości czubka głowy”. W 1943 roku OUN oficjalnie zrezygnowała z gestu podniesienia ręki. Zawołanie to spopularyzowali ukraińscy nacjonaliści podczas wydarzeń na Majdanie na przełomie 2013 i 2014 roku. Od zeszłego miesiąca jest oficjalnym pozdrowieniem w ukraińskiej armii i polic.

OUN i jej zbrojne ramię UPA są odpowiedzialne za ludobójstwo Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.

Ponieważ nie istnieje darmowe dziennikarstwo. Zawsze ktoś za nie płaci. Jeśli Czytelnicy nie wezmą na swoje barki finansowej odpowiedzialności za istnienie niezależnych, oddolnych inicjatyw dziennikarskich, takich jak Kresy.pl, wówczas na rynku pozostaną wyłącznie niskiej jakości tabloidy oraz media finasowane przez wielkie korporacje, partie polityczne i różnego rodzaju lobbies.

Miesięczny koszt funkcjonowania portalu Kresy.pl to 20000 zł. 7-osobowa redakcja pracuje w pełnym wymiarze i praca ta jest naszym podstawowym, najczęściej jedynym, źródłem dochodu. Kresy.pl nie powstają po godzinach, tworzone przez amatorów. Portal jest tworzony przez wykwalifikowanych dziennikarzy oraz specjalistów z zakresu polityki międzynarodowej, którzy codziennie starają się dotrzeć do informacji istotnych z punktu widzenia interesu naszej politycznej wspólnoty.

Jeśli cenisz naszą pracę, jeśli z niej korzystasz i uważasz, że zamknięcie portalu Kresy.pl byłoby stratą, prosimy dołącz do grona osób, które współtworzą finansowe podstawy funkcjonowania naszego serwisu.

Czyżby Ukraina utraciła silnego sojusznika? Czekamy na wasze komentarze.

Źródło: kresy.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!